Marciniak dostał wielomilionową ofertę. Nie skorzystał z niej

29 wrz 2023, 16:28

Rozchwytywany od kilku miesięcy przez europejskie i światowe federacje Szymon Marciniak mógł dołączyć do grona tych, których skusiły wielomilionowe zarobki w Arabii Saudyjskiej. Brytyjski „Daily Mail” przekazał jednak, że 42-latek nie skorzystał z lukratywnej oferty z Saudi Pro League.

Znakomity okres Szymona Marciniaka

Ostatnie miesiące dla Szymona Marciniaka są wręcz znakomite. Najlepszy polski arbiter został jednym z niewielu sędziów, którzy w jednym sezonie dostali możliwość prowadzenia finałów mistrzostw świata i Ligi Mistrzów. W obu przypadkach 42-latek zebrał same znakomite opinie.

W międzyczasie Marciniak pozostawiał wierny swoim poprzednim obowiązkom, czyli meczom polskiej PKO BP Ekstraklasy. Jedynie co jakiś czas przystawał na pojedyncze zaproszenia, w ramach których sędziował w ważnych meczach na Cyprze, w Grecji, Arabii Saudyjskiej czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Marciniak odrzucił ofertę z Arabii Saudyjskiej

Przedstawciele FIFA i UEFA dostrzegli fantastyczną renomę, jaką Marciniak wypracował sobie udanymi występami. Do grona zainteresowanych jego zatrudnieniem na stałe dołączyli także przedstawciele Saudi Pro League. „Daily Mail” przekazał, że 42-latek za trzy lata pracy miał dostać wielomilionowe wynagrodzenie.

Zgodnie z informacjami brytyjskiego dziennika, europejscy sędziowie, w tym rzecz jasna Marciniak mogliby liczyć na nieopodatkowaną pensję w wysokości 330 tys. funtów (1,7 mln złotych). Nie wyjaśniono, za jaki okres miałoby przysługiwać takie wynagrodzenie, ale prawdopodobnie chodzi o roczne zarobki. Oprócz Polaka, propozycję miał także dostać Hiszpan Antonio Mateu Lahoz.

Polski arbiter nie miał jednak zamiaru przystawać na taką propozycję i nie skorzystał z oferty Saudyjczyków. Gdyby jednak zgodził się na takie warunki, straciłby mozliwość prowadzenia spotkań w strefie UEFA.

Elita wkracza do gry. Wszystkie pary 1/16 finału Pucharu Polski

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA