Seria rzutów karnych musiała rozstrzygnąć losy przedostatniego meczu 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze. Lepsi w niej byli Marokańczycy, którzy sensacyjnie pokonali 3:0 Hiszpanię i awansowali do ćwierćfinału!
Piłkarze z Maroka byli jedną z najbardziej pozytywnych niespodzianek fazy grupowej. Zakończyli zmagania w grupie F na pierwszym miejscu, wyprzedzając Chorwację, Belgię i Kanadę. Hiszpanie z kolei przez kilka minut byli nawet poza turniejem, ale ostatecznie Niemcy pokonali Kostarykę i mimo porażki 1:2 z Japonią, awansowali do fazy pucharowej z drugiego miejsca.
Pierwsza połowa bez bramek
Jeszcze przed meczem było jasne, że teoretyczną przewagę będą mieli Marokańczycy, a to za sprawą tłumnie zaberanych na trybunach kibiców z tego kraju. Zapełnili stadion w około 80%, kompletnie zagłuszając hiszpańską grupę fanów, która nie była aż tak liczna. Od pierwszych minut było słychać ich doping, a za nim szła dobra gra podopiecznych Walida Regraguiego.
Pierwszy kwadrans spotkania nie obfitował w zbyt wiele groźnych sytuacji z żadnej ze stron. Pierwszą godną wspomnienia okazję miał dopiero w 27. minucie Marco Asensio, jednak jego silny strzał z ostrego kąta trafił tylko w boczną siatkę bramki strzeżonej przez Bono. Podopieczni Luisa Enrique mieli przewagę w posiadaniu piłki, ale niewiele z tego wynikało w kontekście dogodnych okazji.
W 42. minucie świetną okazję miało Maroko. Sofiane Boufal dośrodkował na głowę Nayefa Aguerda, a ten z kilku metrów przeniósł piłkę minimalnie nad poprzeczką. Do przerwy jednak nie padła żadna bramka.
WHAT. A. SAVE. #FIFAWorldCup | #Qatar2022 pic.twitter.com/7rdO6Hic9X
— FIFA World Cup (@FIFAWorldCup) December 6, 2022
Słaba druga połowa
Druga połowa była mocnym przeciwieństwem tego, co widzieliśmy w poprzednich meczach 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze. Hiszpanie zdominowali mecz – posiadali piłkę przez ponad 80% czasu gry, ale kompletnie nic z tego nie wynikało. Jedyny groźny strzał oddał Dani Olmo z rzutu wolnego, ale na nic więcej nie było stać podopiecznych Luisa Enrique.
Drużyna z Maroka z kolei, inaczej niż to miało miejsce w pierwszej połowie, była w całości zepchnięta do defensywy. Przez bardzo długi czas nie potrafiła oddać choćby jednego celnego strzału, a zamiast tego skupiła się tylko na tym, aby Hiszpania nie strzeliła jej gola.
W końcowych minutach Marokańczycy nieco bardziej ruszyli do ofensywy, ale i im nie udało się odwrócić losów rywalizacji w regulaminowym czasie gry. Sędzia zarządził więc dogrywkę.
Zadecydowały dopiero rzuty karne
W trakcie dodatkowych 30 minut wyraźnie było widać, że obie drużyny mocno opadły z sił. Mimo to Marokańczycy mieli dwie świetnie okazje, a ich autorem był Walid Cheddira. W pierwszej sytuacji został złapany na spalonym, a w drugiej niepotrzebnie wdał się w drybling z hiszpańskimi obrońcami. Ostatecznie o losach meczu musiała zadecydować seria rzutów karnych.
W niej Marokańczycy byli znacznie lepsi. Do siatki trafiali Sabiri, Ziyech i Hakimi, podczas gdy Sarabia, Soler i Busquets pomylili się w swoich próbach. Mamy zatem sensację – Maroko w ćwierćfinale mistrzostw świata w Katarze!
𝗠𝗔𝗥𝗢𝗞𝗢 𝗪 𝗖́𝗪𝗜𝗘𝗥𝗖́𝗙𝗜𝗡𝗔𝗟𝗘 𝗠𝗨𝗡𝗗𝗜𝗔𝗟𝗨❗
Bono zamurował marokańską bramkę w serii "jedenastek"! 🧱🥅 Co za występ!
__________#MARSPA 🇲🇦🇪🇸 • #Mundialove pic.twitter.com/kvJ0VbCS3g— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 6, 2022
Brazylia demoluje, Korea bez szans! Pierwsza połowa załatwiła mecz [WIDEO]