Agresje polityczne nie po raz pierwszy wdzierają się również do świata piłkarskiego. Przykładem jest starcie zawodników ukraińskiego FK Mynaj i rosyjskiego Szynnika Jarosław, do którego doszło w tureckim hotelu.
Zajmująca obecnie 13. miejsce w tabeli ukraińskiej ligi drużyna FK Mynaj przygotowywała się do wznowienia rozgrywek w tureckiej Antalyi. W hotelu Royal Seginus w tym samym czasie zakwaterował się rosyjski zespół Szynnik Jarosław.
Bójka piłkarzy z Ukrainy i Rosji
Początkowo ukraiński klub zarzekał się, że zgodzi się na przyjazd do hotelu, o ile w tym samym czasie nie będzie w nim Rosjan. Warunek ten został spełniony, ale po potężnych trzęsieniach ziemi, jakie nawiedziły Turcję na początku ubiegłego tygodnia Szynnik został zakwaterowany w tym samym obiekcie.
Nie trzeba było długo czekać, aby obecność ukraińskich i rosyjskich piłkarzy zamieniła się w awanturę i bójkę. Przedstawiciele FK Mynaj twierdzą, że doszło do niej na skutek spożycia zbyt dużej ilości alkoholu przez jednego z zawodników Szynnika, którzy dodatkowo zaczął obrażać personel hotelu.
A tutaj krótki filmik z bójki:
📽: TG: bombardir (бомбардир) https://t.co/sUhvC36tZy pic.twitter.com/O9jiOgFBvS
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) February 14, 2023
Rosjanie zmienią hotel
Ukraińskie media dość obszernie opisały całą sytuację. Rosyjski piłkarz, który został spoliczkowany przez gracza FK Mynaj, zwołał kolegów z zespołu, aby wyrównać porachunki. Doszło więc do konfrontacji, którą, według mediów, wygrali zawodnicy ukraińskiej drużyny.
Rosjanie z kolei przedstawili całe zdarzenie zgoła odmiennie. Twierdzili, że to oni zostali zaatakowani, a jeden z piłkarzy został nawet pobity przez kilku rywali w windzie. Ostatecznie przedstawiciele Szynnika poinformowali, że szukają nowego hotelu. Gracze FK Mynaj odbyli normalny trening.
Krzysztof Piątek i fatalne pudło [WIDEO]. Włosi skrytykowali piłkarza