Górnik Łęczna zremisował z GKS-em Bełchatów 1:1 w ostatnim meczy 3 kolejki T-mobile Ekstraklasy.
Mecz pomiędzy dwiema nowymi ekipami w najwyższej klasie rozgrywkowej nie stał na wysokim poziomie. Poza bramkami oraz ostatnimi 10 minutami spotkania oglądaliśmy dosyć nudne widowisko. Dzięki temu wynikowi, obie drużyny są nadal niepokonane.
Już w 9 minucie spotkanie prowadzenie po bramce Michała Maka uzyskał GKS Bełchatów. Po ładnej akcji dwóch braci Maków, golkiper Górnika musiał wyciągać piłkę z bramki.
Po bramce na 0:1 inicjatywę przejęli piłkarze z Łęcznej, jednak nie potrafili zamienić sytuacji na bramki. Efekt przyniosła dopiero 40 minuta spotkania. Bardzo dobrym zagraniem na piąty metr popisał się Grzegorz Bonin do wbiegającego Łukasza Mierzejewskiego, a ten bardzo mocnym strzałem wyrównał stan meczu na 1:1.
Druga połowa to przewaga piłkarzy Górnika, oraz kontry GKS-u. Jednak nic z tych akcji nie wychodziło i wciąż utrzymywał się remis. W końcówce spotkania piłkę na wagę 3 punktów zmarnował nowy nabytek Łęcznej – Shpetima Hasani. Sebastian Szałachowski dograł idealną piłkę na głowę do Hasaniego, jednak ten nie potrafił skierować jej do praktycznie pustej bramki.
W ostatnich minutach meczu było bardzo gorąco. Po fatalnym wślizgu w nogi, czerwoną kartkę ujrzał Bartosz Ślusarski. Wynik nie uległ już zmianie i obie ekipy podzieliły się punktami.
W następnej kolejce Górnik Łęczna wybiera się na Łazienkowską, gdzie czekać go będzie najcięższy mecz w ostatnich tygodniach – Legią Warszawa. GKS Bełchatów podejmie na własnym stadionie Śląsk Wrocław.
Autor: Grzegorz Hetman