Choć wydawało się, że marcowy mecz z Albanią odbędzie się na PGE Narodowym, teraz pojawiły się wątpliwości. Stołeczny powiatowy inspektor budowlany postawił weto wobec rozegrania spotkania na obiekcie, na którym nie tak dawno wykryto usterkę.
W listopadzie ubiegłego roku PGE Narodowy w Warszawie został wyłączony z użytku z powodu usterki, jaką wykrytu w konstrukcji dachu. Po długim czasie okazało się, że wszystko jest już w porządku, a marcowy pojedynek reprezentacji Polski z Albanią miał się odbyć właśnie na nim.
Mecz z Albanią jednak nie na PGE Narodowym?
Choć do drugiego eliminacyjnego spotkania biało-czerwonych pozostały niecałe dwa tygodnie, nagle widmo gry na tym obiekcie stało się niepewne. Wszystko za sprawą sprzeciwu powiatowego nadzoru budowlanego wobec rozegrania meczu z Albanią na PGE Narodowym.
Organ wystosował komunikat, zgodnie z którym najpierw należałoby ostatecznie zakończyć naprawdę dachu. – Do czasu usunięcia wszystkich nieprawidłowości dotyczących konstrukcji dachu na stadionie nie powinny się odbywać imprezy masowe – powiedziała cytowana przez “Gazetę Wyborczą” Joanna Gąsiorowska, p.o. powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Warszawie.
Decyzja należy do ratusza
Jako że do spotkania z Albanią pozostaje coraz mniej czasu, decyzja na temat miejsca rozegrania meczu powinna zapaść w najbliższych dniach. Ostateczne zdanie dotyczące obiektu należy do warszawskiego ratusza, który wydaje zgodę na organizację imprezy masowej.
Pojedynek z Albanią będzie drugim marcowym starciem reprezentacji Polski w ramach eliminacji mistrzostw Europy. Trzy dni wcześniej, 24 marca podopieczni Fernando Santosa zagrają na wyjeździe z Czechami.
Zaskakujący wpis Górnika Zabrze. Post wyśmiany przez… Ruch Chorzów