Zbliżamy się dopiero do połowy października, a FC Barcelona ma już przed sobą bardzo gorący okres, który może zadecydować o losach tego sezonu. Katalończycy w środę rozegrają drugi mecz z Interem Mediolan w Lidze Mistrzów, a w niedzielę wybiegną na murawę Santiago Bernabeu. To jednak nie będzie koniec maratonu. Przed Robertem Lewandowskim pierwszy tak poważny test w nowym klubie.
Ważny czas dla FC Barcelony i Lewandowskiego
Pięć ostatnich spotkań FC Barcelony? Porażka 2:0 z Bayernem Monachium, wygrana z Elche 3:0, wygrana 0:1 z Mallorcą, porażka 1:0 z Interem i skromne 1:0 z Celtą Vigo. Podsumowując, dwie porażki w Europie i trzy zwycięstwa w lidze, z czego dwa dość wymęczone. Nie wygląda to zbyt optymistycznie dla aktualnego lidera ligi hiszpańskiej. Zwłaszcza gdy dodamy do tego „nieobecność” Roberta Lewandowskiego, czyli głównego motoru zespołu prowadzonego przez Xaviego.
Kapitan reprezentacji Polski zaliczył drugi mecz z rzędu bez gola i drugi z rzędu, w którym został oceniony poniżej siódemki według „Sofascore”. W obu tych spotkaniach rozegrał pełne 90 minut, ale niewiele w nich pokazał. Łącznie oddał w nich dwa strzały na bramkę, z których tylko jeden celny, a ponadto był nieskuteczny w bezpośrednich pojedynkach z rywalami. Nie pomagali mu też koledzy z drużyny. Kilka razy katalońska „młodzież” nie poddała mu piłki pomimo tego, że znajdował się w dobrym miejscu.
Xavi ma teraz trudne zadanie, aby jego piłkarze zapomnieli o ostatnich meczach i weszli na wyższy poziom, na którym muszą pozostać co najmniej do 1 listopada. Środowy wieczór na Camp Nou rozpocznie maraton siedmiu niezwykle ciężkich i ważnych spotkań. Przede wszystkim jeśli chodzi o puchary europejskie.
Od meczu z Bayernem Barcelona jest na równi pochyłej w dół. Z Mallorcą udało się wymęczyć zwycięstwo, dzisiaj z Celtą fura szczęścia. Lewandowski kolejny mecz jest ciałem obcym w tym zespole. Przed nimi tydzień prawdy z Interem i Realem.Są powody do niepokoju w stolicy Katalonii
— Przemysław Olszewik (@przemekolszewik) October 9, 2022
Nóż na gardle w Lidze Mistrzów
Sytuacja Barcelony w Lidze Mistrzów po zeszłotygodniowej porażce z Interem stała się krytyczna. Trzy punkty na koncie i trzy punkty straty do drugiego miejsca, na którym znajdują się piłkarze z Mediolanu oznaczają, że drugi pojedynek grupowy z Interem jest meczem o wszystko. Ewentualna porażka będzie w zasadzie równoznaczna ze spadkiem do Ligi Europy. Remis byłby zachowaniem cienia szansy na awans z grupy, ale w Barcelonie myślą tylko o zwycięstwie. Zwłaszcza że tym razem Blaugrana będzie miała za sobą kibiców, którzy wypełnią Camp Nou.
Cztery dni później w Madrycie odbędzie się El Classico, w którym naprzeciwko siebie staną Karim Benzema i Lewandowski. Zwycięzca tego spotkania będzie mógł się poczuć pewniej na szczycie ligowej tabeli. Obecnie oba zespoły mają po 22 punkty, ale pierwsze miejsce dzięki lepszemu bilansowi bramek przysługuje Barcelonie. Spotkanie z Realem Madryt będzie pierwszym z trzech, które zostaną rozegrane jeden po drugim bez przerwy na Ligę Mistrzów. Kolejne będą starcia z Villarrealem (9. miejsce) oraz Athletikiem Bilbao (3. miejsce).
Liczymy, że w Robert Lewandowski w swoim debiucie w El Clasico przebije Davida Ville 😉⚽
📺 A niedzielne starcie @realmadrid z @FCBarcelona zobaczycie w CANAL+ PREMIUM i CANAL+ online od 16:15: https://t.co/Ml6uAIQ4hY pic.twitter.com/EV7bc8Ifv2
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 10, 2022
Terminarz najbliższych 7 spotkań FC Barcelony:
- FC Barcelona – Inter Mediolan (12.10)
- Real Madryt – FC Barcelona (16.10)
- FC Barcelona – Villarreal (20.10)
- FC Barcelona – Atheltic Bilbao (23.10)
- FC Barcelona – Bayern Monachium (26.10)
- Valencia – FC Barcelona (30.10)
- Viktoria Pilzno – FC Barcelona (1.10)
Jak widać, po meczu z Bilbao Barca będzie kontynuować rywalizację w Lidze Mistrzów, a w międzyczasie rozegra wyjazdowe spotkanie z Valencią.
Robert Lewandowski może stać się wielkim bohaterem albo „ofiarą” medialnej burzy, która z pewnością wybuchnie jeśli nie będzie w stanie wziąć ciężaru na własne barki i pociągnąć drużynę do zwycięstw. Niezależnie od rezultatu tych spotkań możemy być pewni, że nazwisko Lewandowskiego będzie kolportowane w hiszpańskich mediach częściej niż przed jego transferem do nowego klubu.
Szymon Marciniak poprowadzi hit Ligi Mistrzów. Kluczowy mecz