Niemal wszystko wskazuje na to, że Leo Messi przynajmniej w najbliższym czasie nie zmieni otoczenia. Niedawny mistrz świata z Kataru ma przedłużyć kontrakt z PSG, dzięki czemu pozostanie w klubie ze stolicy Francji co najmniej przez kolejny rok.
Leo Messi całkowicie zasłużenie został wybrany najlepszym piłkarzem mistrzostw świata w Katarze. Kapitan reprezentacji Argentyny w wielkim stylu poprowadził swoją drużynę do mistrzowskiego tytułu, sięgając po to trofeum po raz pierwszy w karierze.
Znakomite miesiące Messiego
W międzyczasie nieustannie ważyła się przyszłość klubowa 35-latka. Po dołączeniu do PSG przed startem ubiegłego sezonu i niezbyt udanym pierwszym rokiem w stolicy Francji, w obecnych rozgrywkach Messi jest zdecydowanie skuteczniejszy. Już teraz ma na swoim koncie dwucyfrową liczbę goli i asyst.
Od jakiegoś czasu informowano, że po zakończeniu mistrzostw świata w Katarze wyjaśni się klubowa przyszłość Argentyńczyka. Jego aktualna umowa obowiązuje tylko do końca obecnego sezonu. Do tej pory spekulowano, że po jej wygaśnięciu Messi może wrócić do FC Barcelony lub przenieść się do MLS.
Messi przedłuży kontrakt z PSG
Teraz media zaczęły podawać coraz więcej szczegółów na ten temat. „Le Parisien” przekazał, że wbrew wcześniejszym informacjom, 35-latek nie zamierza odchodzić z PSG. Argentyńczyk zdecydował się na przedłużenie kontraktu o kolejny rok, do czego ma dojść w najbliższych dniach.
🔴Lionel Messi va prolonger au PSG
➡️ rel=”nofollow”https://t.co/5VsYBQ2Wlq rel=”nofollow”pic.twitter.com/daEViIFJrL— Le Parisien (@le_Parisien) rel=”nofollow”December 21, 2022
Na początku grudnia Messi miał zapewnić włodarzy paryskiego klubu, że nie bierze pod uwagę innego scenariusza i po zakończeniu mundialu podpisze nową umowę. 35-latek i jego rodzina zdołali się zaaklimatyzować w nowym miejscu, dlatego przynajmniej w najbliższych miesiącach nie zmieni otoczenia.
W obecnym sezonie ligowym Leo Messi rozegrał dla PSG 20 meczów we wszystkich rozgrywkach. Strzelił w nich 12 goli i zanotował 16 asyst.
Kylian Mbappe zaskoczył trzy dni po finale. Wrócił do treningów z PSG