Dziennikarz Piotr Koźmiński jest przekonany, że środa przyniosła przełom w rozmowach na linii PZPN – Fernando Santos. Portugalczyk miał zgodzić się na warunki rozdania z naszą reprezentacją. Jeżeli informacje medialne się potwierdzą, nasi piłkarze eliminacje do mistrzostw Europy 2024 dokończą już pod opieką innego szkoleniowca.
Fernando Santos krok od rozstania z reprezentacją Polski
Fernando Santos w styczniu 2023 roku został selekcjonerem reprezentacji Polski. Biało-czerwoni pod wodzą 68-latka spisują się bardzo słabo. Nasi piłkarze przegrali trzy z pięciu spotkań eliminacji do mistrzostw Europy 2024. Po ostatniej porażce z Albanią (0:2) Santos wylądował na dywaniku u prezesa PZPN – Cezarego Kuleszy.
Wtorkowe rozmowy nie przyniosły rozwiązania, ale przełom miał nastąpić w środę. Tak przynajmniej twierdzi dziennikarz Piotr Koźmiński, który poinformował, że obu stronom udało się porozumieć ws. zakończenia współpracy. Obóz Portugalczyka miał zgodzić się na warunki, jakie zaproponował mu Kulesza.
Co niezwykle istotne, rozstanie ma być dla naszej federacji mniej kosztowne, niż pierwotnie przypuszczano. Kożmiński twierdzi, że nie były prawdą doniesienia m.in. Krzysztofa Stanowskiego, który sugerówał, że kontrakt Santosa przedłuży się automatycznie, gdy Polska wygra w barażach do EURO 2024. Prolongatę zapewniał mu bowiem tylko awans z pierwszego lub drugiego miejsca w grupie.
Według mojej wiedzy Fernando Santos przestaje być trenerem reprezentacji Polski!!!!
— Piotr Koźmiński (@UEFAComPiotrK) September 13, 2023
Legenda odrzuciła propozycję z Polski. Teraz bardzo tego żałuje

