Trener Jagiellonii Białystok, Ireneusz Mamrot pokazał, że rządzi twardą ręką i nie akceptuje żadnych wyskoków. Marko Poletanović, który miał być gwiazdą PKO Ekstraklasy, został zesłany do rezerw Jagiellonii.
Serbski pomocnik nie jest zadowolony z faktu, że trener Mamrot nie ma dla niego miejsca w składzie. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem Poletanović nie bryluje na boisku i daleki jest od dobrej dyspozycji. Dodatkowo dochodzi do tego fakt, że jego konkurent w linii pomocy, Martin Pospisil, jest obecnie w wyśmienitej formie- zanotował już dwie asysty w tym sezonie. Poletanović chcąc okazać swoje niezadowolenie, zaczął lekceważąco podchodzić do swoich obowiązków. Na trenera Jagiellonii podziałało to, jak płachta na byka. Niesubordynację piłkarza ukarał zesłaniem do drużyny rezerw.
Mamrot już kilkukrotnie pokazywał, że nie da sobie w kasze dmuchać. Wcześniej ustawił do pionu innych piłkarzy, pochodzących z Bałkanów: Dejana Lazarevicia i Romana Bezjaka. Zawodnicy głośno marudzili w trakcie sesji treningowych. Bezjak po interwencji 48-letniego trenera się uspokoił, ale Lazarević kontynuował swoje niewybredne komentarze. W efekcie pożegnał się z klubem z Białegostoku.
Nie wiadomo jak długo Poletanović będzie grał w rezerwach, wiadomo, że na pewno zabraknie go w meczu przeciwko Lechii Gdańsk. Na pytania odnośnie Serba Mamrot unika odpowiedzi, tłumacząc to wewnętrznymi sprawami drużyny.
26-letni Serb wcześniej występował w takich klubach jak: Vojvodina, KAA Gent, Tosno i Crvena Zvezda. Na koncie ma mistrzostwo Belgii, Puchar Rosji oraz serbski Serbischer Pokalsieger. Do “Jagi” pomocnik trafił we wrześniu 2018 roku. Od tamtej pory w barwach białostockiej drużyny wystąpił w 27 ligowych spotkaniach, w których zdobył dwie bramki i zanotował sześć asyst. Kontrakt z Jagiellonią obowiązuje do 30 czerwca 2022 roku.