Porozumienie pomiędzy Lechem Poznań a angielskim Barnsley jest cały czas aktualne, jeśli chodzi o transfer Michała Helika. Sprawa stoi w miejscu ze względu na samego zawodnika, która cały czas zastanawia się, czy powinien wrócić do Polski – informuje Sebastian Staszewski.
Michał Helik woli zostać za granicą. Lech kusi kontraktem
W mediach głośno o potencjalnych przenosinach Michała Helika do Lecha Poznań zrobiła się głośno jeszcze w lipcu. Z czasem temat jednak ucichł i wydawało się, że do transferu z pewnością nie dojdzie. Sebastian Staszewski z Interii twierdzi jednak, że władze klubu ze stolicy wielkopolski cały czas mają nadzieję, że 26-latek zagra w ich klubie.
Dziennikarz potwierdza również, że porozumienie między Kolejorzem a włodarzami Barnsley jest cały czas aktualne. Władze Lecha są gotowe zapłacić za zawodnika 1,5 miliona euro. Wspomniana kwota może zostać powiększona o 500 tysięcy euro. Jeśli transfer doszedłby do skutku, byłby to najdroższy zakup piłkarza w historii Ekstraklasy.
Problemem jest jednak fakt, że cały czas zielonego światła dla transakcji nie dał Michał Helik. Obrońca zwleka z podjęciem ostatecznej decyzji, gdyż jego priorytetem jest pozostanie za granicą. Władze Lecha mają jednak nadzieję, że uda im się przekonać 26-latka, któremu zaproponowały już gwiazdorski 4-letni kontrakt.
Michał Helik cały czas znajduje się również na celowniku klubów z Belgii i Holandii. Możliwy jest także scenariusz, że Polak pozostanie na kolejny sezon w League One.
Zawodnik Górnika Zabrze zagra we Włoszech? Kusi go klub Glika