Michał Masłowski zawodnikiem Piasta Gliwice. Od przyszłego sezonu pomocnik zasili szeregi rewelacji ostatniego sezonu Ekstraklasy na zasadzie rocznego wypożyczenia z opcją pierwokupu.
Masłowski trafił do Legii w zimowym okienku sezonu 2014/2015. Stołeczny klub zapłacił Zawiszy Bydgoszcz ponad 800 tys. euro. Oczekiwania wobec pomocnika były bardzo duże, od początku jego ściągniecie miało być załataniem dziury po utracie Miroslava Radovicia.
Przez rundę wiosenną zawodnik nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Wystąpił w 18 spotkaniach, w których trafił do bramki tylko raz. W następnym sezonie nie było lepiej. Zawodnik rozegrał zaledwie 15 meczów w pierwszym zespole i nie zdobył żadnej bramki. Ponadto Masłowski stracił większość rundy jesiennej z powodu poważnego urazu pleców.
Piłkarz od początku nie radził sobie w Legii, dlatego pojawiały się spekulacje na temat jego przyszłości w klubie. Początkowo zawodnik łączony był ze Śląskiem Wrocław, ale nie pojawiły się żadne konkrety dlatego negocjacje utknęły w martwym punkcie.
Dziś wiadomo już, że oficjalnie 27-latek dołączy do 2. drużyny polskiej Ekstraklasy, Piasta Gliwice. Okazja do debiutu już niebawem. Piast zagra w II rundzie eliminacji Ligi Europy. Zmierzy się on ze zwycięzcą pary IFK Göteborg – Llandudno F.C. Pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem Szwedów aż 5:0.
