Lech Poznań przegrał u siebie z Legią Warszawa 0:2 (0:2) w meczu 28. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy.
Zawodnicy Lecha byli zgodni, że tym razem Legia wygrała zasłużenie. Zawodnicy ze stolicy od początku pokazywali większą jakość i tworzyli więcej groźnych sytuacji. Bohaterem spotkania został Nemanja Nikolić – strzelec dwóch bramek. Naszą relację z tego meczu można przeczytać tutaj.
Oto co po meczu mieli do powiedzenia zawodnicy obydwu drużyn:
Kamil Jóźwiak (Lech Poznań) – Złe odczucia, nie udało się wygrać, choć byliśmy zmobilizowani. Początek był niezły w naszym wykonaniu, ale stracona bramka podcięła nam skrzydła. Legia była lepsza i zasłużenie wygrała to spotkanie. Druga bramka źle na nas zadziałała. W drugiej połowie weszliśmy także bardzo zmotywowani, ale to nie wystarczyło. Myślę, że Legia to jedna z najlepszych drużyn w Polsce, ich mecze z Lechem stoją na wysokim poziomie. Oni lepiej wywiązali się ze swoich zadań i wygrali. Teraz mamy czas na to, żeby przemyśleć naszą grę, wyciągnąć wnioski. Każdy z nas się zresetuje w przerwie na kadrze i to jest nam potrzebne.
Michał Pazdan (Legia Warszawa) – Byliśmy bliżej zwycięstwa od początku spotkania. Bramki nie strzeliliśmy przez przypadek, tylko dlatego że na nią zasłużyliśmy. Od początku kontrolowaliśmy przebieg meczu, po przerwie dominowaliśmy i nie pozwoliliśmy Lechowi na stworzenie sytuacji pod naszą bramką. Cały czas staramy się doskonalić nasz nowy styl gry, skupiamy się na sobie. To prestiżowy mecz, w głowie mieliśmy, że mecz z Lechem jest ważny. Przegraliśmy w tym sezonie już dwa mecze z Lechem i chcieliśmy się zrewanżować. To nam się udało i na tym nam zależało.
Łukasz Trałka (Lech Poznań) – Do momentu straty bramki mecz wyrównany. Najgorzej stracić pierwszą, potem drugą bramkę, to ustawiło mecz. Więcej mieli jakości i sytuacji. Nie byłem w takiej sytuacji jak przed tym meczem nigdy w swojej karierze. Chodzi o kontuzje i choroby. Zagraliśmy na tyle na ile potrafiliśmy. Szkoda, bo mieliśmy fantastyczną oprawę. Za to trzeba podziękować kibicom. Nie czułem, że Legia miała w środku przewagę. Najlepiej zagrał Prijović, każdą piłkę utrzymywał, zgrywał. Dobry mecz w jego wykonaniu. Ze zdrowiem nie wiedziałem jak będzie. Adrenalina robi swoje przed meczem. Teraz trzeba wyleczyć, zaleczyć i walczymy dalej.
źródło: lechpoznan.pl