Dzięki remisie Pogoni Szczecin z Lechem Poznań i wygranej Cracovii nad Lechią, drużyna z Krakowa jest przed niedzielną serią gier liderem Ekstraklasy. Wszystko może zmienić się już dziś, gdy do głosu dojdzie Piast i Legia, a na pewno jutro, kiedy swój mecz rozegra lider przed 14. kolejką – Wisła Płock.
Chwała zespołowi za charakter. Chcemy to pokazywać w kolejnych meczach – mówi zadowolony Probierz.
Probierz wspomniał ciężki bój w Pucharze Polski, gdzie do rozstrzygnięcia wyniku potrzebna była dogrywka.
Za nami trudny tydzień. To był roller coaster z dogrywką w meczy w Bytowie i teraz zwycięstwo w doliczonym czasie gry. Niedziela będzie wolna, bo piłkarzom potrzebny jest dzień spokoju – komentuje trener Cracovii.
Trener podsumował też grę swojego zespołu w meczu z Lechią.
Pierwszą połowę zaczęliśmy bardzo dobrze, graliśmy szybko, utrzymywaliśmy się przy piłce, oddaliśmy kilka strzałów. Jednak w pewnym momencie po własnych stratach sami zaczęliśmy sobie komplikować sobie życie. W przerwie uczulałem zawodników, że Lechia będzie grała agresywniej grała i tak się stało. Przez dziesięć minut mieliśmy bardzo duże problemy. W końcówce zdawaliśmy sobie sprawę, że musimy być bardzo czujni. Po naszej stracie Lechia miała sytuację stuprocentową. Jeżeli jednak chce się o coś grać, to bramkarz też musi swoje wybronić. I Michal Pesković się spisał – tłumaczy szkoleniowiec.
Co ciekawe, aktualny lider Ekstraklasy zmierzy się w kolejnej kolejce z byłym i prawdopodobnie przyszłym liderem tejże ligi. Wisła Płock podejmie na własnym stadionie Cracovię i być może będzie to starcie o fotel lidera po połowie sezonu zasadniczego.
To będzie trudny mecz. Bardzo dobrą pracę wykonuje w Płocku Sobolewski, potrafił poukładać ten zespół – kończy Probierz.
Źródło: Gazeta Krakowska