„Okiem Ślepego”, będą to cykliczne felietony na temat sportu i wokół sportu. Będzie ostro, subiektywnie i bez tematów tabu.
Zacząć chciałbym od Arkadiusza Milika, ale nie do końca. Ten wychowanek Rozwoju Katowice kończy dziś 21 lat. Pomimo tak młodego wieku występuje w świetnym europejskim klubie, gra w reprezentacji i stanowi o jej sile, strzelając bramki takim reprezentacją jak Niemcy czy też Szkocja. Zaryzykuje stwierdzenie, że to On odmienił grę biało-czerwonych, gdyż jeśli chodzi o wykończenie akcji, jest jednym z najlepszych napastników na świecie.
Los chciał iż w 1/16 finału Ligi Europejskiej Ajax gdzie na co dzień gra Milik trafił na Legię Warszawa i co tu dużo mówić bohaterem dwumeczu został właśnie Arek. Ajax wygrał pewnie dwumecz 4:0 przy czym nasz rodak strzelił 3 bramki. „Kibice” Legii pomimo zamknięcia stadionu w ogromnej ilości spotkali się pod nim odśpiewując podziękowanie dla Arkadiusza Milika w swoim stylu: „Milik! Co? Ty Ku… wszyscy wiemy kto. Są to Ci sami „kibice” którzy na marszu niepodległości tak mocno pokazują swój niezadowolenie. Ci sami którzy pokazali na transparentach iż chcieliby by Lwów czy Wilno było polskie. Słowem patrioci. Ci sami patrioci śpiewają Polakowi niewybredne przyśpiewki tylko dlatego iż strzelił ich Legiuni bramki? Mam świadomości iż to zapewne robota kilku „baranów” którzy stoją na czele „kibiców” Legii. Reszta jak małpy ich słucha i śpiewa z nimi.
Stąd mój apel do „kibiców” Legii. Nie udawajcie że kochacie Polskę, że jesteście patriotami bo to nie prawda. To zbyt szlacheckie dla was podejście ten cały patriotyzm nie uważacie? Wy kochacie jedynie Legiunie i to cokolwiek by się nie stało. Śpiewajcie dalej Milik Ty Ku#wo róbcie te wszystkie piękne oprawy. Może znów wybierzecie się do Holandii by Milikowi coś przekazać? Albo nie! Poczekajcie do 29 marca do starcia z Irlandią. Arek pokaże wam co to znaczy patriotyzm!
PS: Panie Arkadiuszu spełnienia marzeń z okazji urodzin!