Obszernego wywiadu udzielił Dariusz Mioduski na łamach Super Expressu. O przyszłości Arkadiusza Malarza, o chęci pozbycia się Daniela Chimy Chuwu i nie tylko – opowiada prezes Legii.
O losach Arkadiusza Malarza i jego następcach – Usiądziemy po świętach i porozmawiamy. Arek jest bardzo ambitny, chce grać, ale nie możemy opierać bramki tylko o niemal 38-letniego zawodnika, musimy myśleć o przyszłości. Mamy zdolnego Radka Majeckiego, który świetnie sobie radzi w Mielcu. Majecki pojedzie z zespołem na zimowe zgrupowanie, a potem podejmiemy decyzję. Jest jeszcze Radek Cierzniak… No i tu się trzeba poważnie zastanowić, czy na przykład sprowadzenie z powrotem Majeckiego na trzeciego bramkarza miałoby sens? Raczej nie…
O kłopotach z Nagym i przyszłości Jodłowca – Nagy musi się odbudować, ale w Warszawie, po tych wszystkich ostatnich wydarzeniach, byłoby mu o to bardzo ciężko. Pójdzie na wypożyczenie, może do Polski, choć bardziej prawdopodobny jest kierunek zagraniczny. To piłkarz z wielkim potencjałem i my wciąż w niego wierzymy. Ale musi sobie to wszystko w głowie poukładać. Jeśli to zrobi, to i Legia będzie z niego bardzo zadowolona, a i on będzie bardzo zadowolony w Legii. Tomek Jodłowiec? Na razie nic się nie dzieje. Mocno się zdziwiłem, czytając w prasie, że możliwe jest jego odejście do Podbeskidzia. Myślałem, że to może jakiś żart, ale podobno ktoś z Podbeskidzia nawet to potwierdził. My w jego sprawie niczego nie wykluczamy. Sprawa jest otwarta.
O końcu przygody z Danielem Chimą Chukwu – Nie ma co ukrywać, on nie ma przyszłości w Legii. Dostał kilka szans, ale nie wyszło. Chcemy go sprzedać zimą. To wciąż młody piłkarz, ma 26 lat, powinien patrzeć na to, gdzie ma szansę grać. W Legii już nic z tego nie będzie w jego przypadku. Jestem po rozmowach z jego menedżerem, który też jest świadomy tego co się dzieje. Chukwu wciąż ma dobre CV, mam nadzieję, że coś uda się dla niego znaleźć. To byłoby najlepsze wyjście dla wszystkich stron.
O ewentualnym zakupie Fiodora Cernycha – Fiodor Cernych? Wiemy, że latem kończy mu się kontrakt, ale nie zamierzamy go ukraść Jagiellonii. Jeśli miałoby dojść do transferu, to na normalnych zasadach, mamy dobre relacje z Czarkiem Kuleszą i chcemy, żeby tak pozostało. Powiedzmy, że Cernych jest jakąś opcją dla nas, ale domyślam się, że on będzie miał więcej propozycji i najpierw trzeba poznać jego oczekiwania finansowe.
Źródło: legia.net