Legia Warszawa pokonała przed własną publicznością zespół Piasta Gliwice 2:0 i zachowała przewagę nad Lechem.
Przedmeczowa grafika kazała przypuszczać, że Piast długimi fragmentami będzie skupiony na własnej połowie, odpierając kolejne ataki faworyzowanej Legii. W rzeczywistości to podopieczni Radoslava Latala jako pierwsi zbudowali godną odnotowania akcję. W 19. minucie mocne uderzenie Radosława Murawskiego zmusiło Dusana Kuciaka do wytężonej pracy.
Wojskowi odpowiedzieli dwie minuty później. W potężnym zamieszaniu pod bramką Piasta swoje okazje strzeleckie mieli Ivica Vrdolijak, Orlando Sa i Jakub Rzeźniczak. Żadnemu z nich nie udało się jednak pokonać Dobrivojia Rusova. Słowacki golkiper nie wypadł już tak świetnie w 26. minucie, kiedy to przepuścił między nogami – wydawało się prosty do zatrzymania – strzał Michała Kucharczyka, kończący szybki kontratak legionistów. Warto podkreślić, że powtórki telewizyjne pokazały, że napastnik Legii w momencie rozpoczęcia całej akcji zagrał piłkę ręką.
Mimo wyjścia na prowadzenie mistrzowie Polski nie zdominowali swojego przeciwnika. Śmiało można nawet stwierdzić, że Piastunki w kolejnych minutach toczyły wyrównany bój z ekipą Henninga Berga, mając swoje okazje do wyrównania. W 30. minucie, po kolejnym dobrym dośrodkowaniu Podgórskiego, mocne uderzenie Kamila Wilczka znakomitą paradą zatrzymał Kuciak, ratując tym samym Legię przed stratą gola. W końcówce pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie.
W drugiej połowie warszawiacy robili wiele, aby jak najszybciej podwyższyć prowadzenie. Bliski swojego drugiego trafienia był w 63. minucie Kucharczyk, ale zatrzymał go Rusov. 120 sekund później nic już nie uratowało gości. Błyskawiczny kontratak, świetne prostopadłe podanie Guilherme w kierunku wychodzącego sam na sam Orlando Sa i na tablicy pojawiło się 2:0.
Coraz trudniejsza sytuacja ekipy Latala nie zniechęciła jej do walki chociażby o bramkę honorową. Ogromnym problemem był jednak brak skuteczności. W 70. minucie Sasa Zivec znalazł się z piłką w polu karnym Legii, lecz kolejną świetną interwencją wykazał się Kuciak. Mistrzowie Polski mając korzystny rezultat nie forsowali specjalnie tempa w ostatnich fragmentach meczu – skupiając się głównie na grze z kontrataku. Ostatecznie drużyna z Łazienkowskiej sięgnęła po komplet punktów, dzięki któremu pozostanie samodzielnym liderem.
Legia Warszawa – Piast Gliwice2:0 (1:0)
1:0 – Michał Kucharczyk 26′
2:0 – Orlando Sa 65′