Krystian Bielik nie dokończył środowego treningu przed eliminacyjnym spotkaniem z Łotwą. Taka informacja obiegła piłkarski świat tuż po konferencji prasowej Jerzego Brzęczka.
Jeśli chodzi o lewą obronę, dawno nie było sytuacji, gdy mieliśmy dwóch zawodników regularnie grających w klubie. Maciej Rybus problemy zdrowotne ma za sobą, Arkadiusz Reca zaczął grać i łapie pewność siebie. Decyzję w sprawie obsady lewej obrony podejmiemy w czwartek. O obsadę formacji ataku też się nie martwię. O Milika i Piątka jestem spokojny. Wiem, jak ważni są dla tej reprezentacji. Wybór zawodników do pierwszego składu to pozytywny ból głowy – mówił po południu selekcjoner.
Jak się okazało, Krystian Bielik narzekał na problemy z udem. Udo pomocnika zostało obandażowane, a zaraz potem zszedł do szatni – czytamy na sport tvp
Na stadionie Daugava praca wre. Problemy z udem ma Krystian Bielik, który schodził do szatni, a potem wrócił i siadl na ławce. pic.twitter.com/pPmyBFRXIk
— Przemysław Ofiara (@przemekofiara) October 9, 2019
Wciąż jednak nie wiadomo czy polski obrońca z predyspozycjami do gry w pomocy wystąpi w czwartkowej potyczce z niemającej punktów grupie eliminacyjnej z Łotwą.
Nie jest jeszcze jasne, jak poważnej kontuzji doznał defensywny pomocnik. Dopiero po szczegółowych badaniach dowiemy się, czy będzie mógł zagrać w czwartkowym spotkaniu z Łotwą – pisze na sportowefakty.wp.pl
Przypomnijmy, że Krystian Bielik zadebiutował w kadrze w przegranym spotkaniu ze Słowenią, które odbyło się w piątej serii gier kwalifikacji do Euro 2020. Bielik zagrał też w całym meczu przeciwko Austrii, którą 9 września podejmowaliśmy na własnym stadionie.
Krystian Bielik był jednym z najlepszych na boisku. Młody chłopak nie bał się wziąć ciężaru gry na siebie i to jest bardzo duży plus – chwalił go Artur Wichniarek, ekspert Polsatu Sport.
Źródło: TVP