Możliwe rozbiory chorzowskiego Ruchu. Kto jeszcze opuści Cichą?

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:04
4 cze 2017, 02:47

W ostatni weekend maja, w smutnych okolicznościach z rozgrywkami Lotto Ekstraklasy pożegnał się Ruch Chorzów. „Niebiescy” opuścili elitę po raz pierwszy od dziesięciu lat. Już latem, zespół może opuścić kilku kluczowych piłkarzy.

Dekada spędzona w najwyższej klasie rozgrywkowej to dla chorzowian chwile wzlotów i upadków. W tym czasie, drużyna 14- krotnego mistrza Polski trzy razy zajmowała miejsce na podium i walczyła w europejskich pucharach. Sezon 2016/2017 zakończył się spadkiem. Niestety, to nie koniec złych informacji dla fanów Ruchu. Klub ma kłopoty finansowe. I to spore. Mówiło się o długu w wysokości 50 milionów złotych. Niektórzy zwiastowali nawet całkowity upadek i podzielenie losów Polonii Warszawa sprzed kilku lat. Słabej sytuacji nie zniósł Patryk Lipski- ulubieniec fanów i bardzo istotny element chorzowskiej drużyny, który na początku maja rozwiązał swój kontrakt. Kilka tygodni wcześniej odszedł szkoleniowiec Waldemar Fornalik, czyli osoba bardzo związana z Ruchem. W swojej ostatniej wypowiedzi zaznaczył, że zostawia zespół na pozycji gwarantującej utrzymanie (14.) i jest w pełni świadom, iż piłkarze mają wszystko, czego trzeba by takowy byt w Ekstraklasie sobie zapewnić.

Niestety, Ruchu nie uleczyła nawet zmiana trenera. Krzysztof Warzycha nie poradził sobie i spadł do 1 ligi. Wówczas sytuacja jeszcze bardziej się skomplikowała, gdyż są zawodnicy, którzy mimo słabych wyników wyróżniali się na boisku i nie mają zamiaru grać na zapleczu Ekstraklasy. Poza chodzącą legendą i człowiekiem, który rządził i dzielił szatnią- Łukaszem Surmą, z Chorzowa może odejść kilku innych piłkarzy. Do takich należą Jarosław Niezgoda i Łukasz Moneta, którzy jako jedyni piłkarze „Niebieskich” zagrają z orzełkiem na piersi w mistrzostwach Europy do lat 21, a to przecież znakomite miejsce do promocji młodzieży. No właśnie- młodzież. To z niej w ostatnich sezonach słynął Ruch, to właśnie na tym opierała się siła zespołu. O ile Niezgoda za miesiąc wróci do macierzystego klubu, tj. Legii, to Moneta może okazać się znakomitym towarem eksportowym. Na jego transferze można wiele zarobić, bo obowiązuje go jeszcze długi kontrakt, a pieniądze są obecnie dla Ruchu niezbędne. Podobnie Maciej Urbańczyk, który parę razy błysnął w tym sezonie. Urbańczykiem zainteresowane jest Zagłębie Lubin. W miedziowych barwach od niedawna gra Kamil Mazek- jego stary znajomy, który zimą zamienił Chorzów na Lubin. Kolejnym chętnym do wyjazdu jest Michał Koj przymierzany do zabrzańskiego górnika, mającego się z zamiarami wielkiego powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Siódmym (po Lipskim, Surmie, Monecie, Urbańczyku, Mazku i Niezgodzie) zawodnikiem, który już opuścił, albo niebawem może opuścić Ruch jest Michał Helik, którego od dłuższego czasu obserwuje Jagiellonia Białystok. Tak więc, w Chorzowie szykuje się rozbiórka na większą skalę.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA