Jeżeli oglądaliście połfinał Lotto Lubelskie Cup to dla wielu z was seria rzutów karnych pomiędzy Lechią Gdańsk a Szachtarem Donieck była pewnie najdłuższą jaką w życiu widzieliście. Do rekordu jednak trochę zabrakło.
W serii jedenastek pomiędzy Gdańszczanami a zespołem z Doniecka kibice oglądali 34 strzały. Złożyło się na nie 17 serii. Wynik również był wysoki. 15:14 w karnych nie zdarza sie codziennie. Sześciu graczy musiało strzelać po dwa razy co zdarza się naprawde rzadko. Po wyrazie twarzy zawodników widać było, że niektórych zawodników męczy przeciągający się w nieskończoność konkurs rzutów karnych.
Nie był on jednak rekordowo długi. Zabrakło 14 strzałów. W 2005 roku podczas Pucharu Namibii w meczu KK Palace – Civics potrzebnych było 48 strzałów! Wynik tego meczu to 17:16 dla KK Palace. Zawodnicy obu drużyn mieli dużo gorszą skuteczność strzałów niż piłkarze Lechii i Szachtara. Identyczną ilość karnych i w dodatku identyczny wynik co w dzisiejszym meczu kibice mogli oglądać podczas finału Pucharu Grecji w 2009 roku, w którym Olympiakos Pireus pokonał AEK w rzutach karnych 15:14. 34 strzały to druga najdłuższa seria karnych w historii!
Rekordowo długiej serii jedenastek nie było, ale jedno jest pewne. Piłkarze Gdańskiej drużyny oraz ekipy z Doniecka wpisali się do historii. Łatwo ich wymazać stamtąd nie będzie.
źródło: sport tvp