Lech Poznań zaliczył fantastyczny sezon w europejskich pucharach. Gorzej Kolejorzowi idzie na krajowym podwórku. W następnym sezonie zespół Johna van dn Broma chciałby jednak odzyskać utracone mistrzostwo Polski. Okazuje się, że w rywalizacji o ekstraklasową koronę drużynie może nie mieć okazji pomóc Artur Sobiech, który odrzucił propozycję nowego kontraktu.
Napad Kolejorza może się zmienić przed nowym sezonem
Mikael Ishak, Filip Szymczak oraz Artur Sobiech. Tak wygląda trójka napastników Lecha Poznań, którzy mają okazje przywdziewać trykoty tego klubu w sezonie 2022/2023. Władze Kolejorza chciałyby zatrzymać każdego z nich na kolejną kampanię. W przypadku Sobiecha ta sztuka może się jednak nie udać.
Wraz z końcem czerwca wygasa bowiem kontrakt 32-lateka z Lechem i nie wiadomo, czy uda się go przedłużyć. Dziennikarz Dawid Dobrasz poinformował, że rozmowy pomiędzy obiema stronami są trudne, a Sobiech odrzucił ostatnią propozycję kontraktu, jaką złożył mu poznański klub.
Przede wszystkim napastnik nie chce zgodzić się na obniżkę zarobków. Obecnie piłkarz otrzymuje od Lecha nawet 80 tysięcy złotych miesięcznie. Teraz Lech Poznań miał zaoferować 32-latkowi połowę tej kwoty. Sobiech nie zamierza się na te warunki zgodzić.
Artur Sobiech odrzucił ofertę przedłużenia kontraktu od Lecha Poznań.
[@dobraszd] pic.twitter.com/h3fZvZS3c9
— Kolejorz Info 🏴 (@KolejorzFP) April 25, 2023
Artur Sobiech ma trzy lepsze propozycje. W tym jedną z Turcji
Dobrasz dodaje, że zawodnik Kolejorza ma już w tym momencie trzy lepsze propozycje pod względem warunków finansowych. Jedna z nich pochodzi z Turcji, gdzie piłkarz grał do końca sezonu 2020/2021. Zanim przeniósł się do Poznania, Sobiech występował bowiem w drużynie Karagümrük. Tam w 34 meczach ligowych strzelił dziewięć goli i zaliczył dwie asysty.
Nad Bosforem wciąż dobrze wspominają Polaka i ceną jego umiejętności. Poza tym sam Sobiech ma mieć świadomość, że nie jest już najmłodszym zawodnikiem i teraz może mieć ostatnią szansę na wywalczenie sobie naprawdę wysokiego kontraktu.
Kto może przyjść na miejsce Sobiecha? Tu mówi się przede wszystkim o Łukaszu Zwoliński z Lechii Gdańsk. Napastnikowi również latem wygasa obowiązujący kontrakt, a Lech musi celować w polskiego zawodnika ze względu na limity obcokrajowców.
Najdroższe transfery Lecha Poznań w historii. Michał Skóraś w TOP 3