Adam Nawałka regularnie powołuje Bartosza Kapustkę na mecze reprezentacyjne, mimo iż ten nie gra regularnie w swoim klubie. Selekcjoner wierzy w młodego pomocnika, ale jego zaufanie jest już mocno nadszarpnięte.
Były zawodnik Cracovii jest zawodnikiem angielskiego Leicester City od 3 sierpnia, jednak jeszcze nie doczekał się debiutu w pierwszej drużynie, a jedynie gra w rezerwach.
Selekcjoner naszej kadry, powołując Kapustkę zaprzecza sam sobie, gdyż łamie swoją zasadę, która mówi że miejsce w drużynie narodowej będą mieli tylko ci zawodnicy, którzy regularnie grają w swoich zespołach klubowych.
Nawałka zdradził, że po zakończeniu zgrupowania rozmawiał z byłym zawodnikiem Cracovii i jeśli jego sytuacja nie ulegnie zmianie to 20-latek straci miejsce w drużynie narodowej.
– Rozmowa pomiędzy mną a Bartkiem Kapustką zostanie między nami. Przeżywa trudny okres, ale wierzę, że wyjdzie z tego obronną ręką. Jego decyzje będą bardzo ważne dla dalszego rozwoju kariery i będę z nim na pewno o tym rozmawiał. Wierzę, że w niedługim czasie Bartek będzie grał tak, jak wszyscy byśmy tego chcieli. Wiem, że jest świadom swojej sytuacji w klubie i na pewno sobie z nią poradzi – stwierdził selekcjoner po meczu ze Słowenią, w którym Kapustka wystąpił od pierwszego gwizdka.
Kapustka, który regularnie był powoływany na mecze reprezentacji Polski od września 2015 roku gdy zadebiutował w drużynie narodowej, na razie nie myśli o zmianie barw klubowych i zamierza podjąć rękawicę o walkę w składzie Leicester.
– Teraz skupiam się przede wszystkim na tym, żeby jak najlepiej wyglądać w klubie. Taka szansa gry w reprezentacji jest dla mnie bardzo cenna. Nie ma mowy o tym, że już kalkuluję o przenosinach, bo to by tylko zaburzyło moje przygotowania do każdego treningu, meczu. Staram się koncentrować na tym, co mam do wykonania. Wiem, że to zaprocentuje.
Na wypożyczenie młodego Polaka, jednak chętnych nie brakuje. Zainteresowanie pozyskaniem Kapustki wykazał turecki Trabzonspor. Także wszystkie czołowe kluby Lotto Ekstraklasy chętnie przyjmą 20-latka.
Żródł: SF. pl