Poniedziałkowy remis 0:0 z Leicester City w wykonaniu drużyny prowadzonej przez Eddiego Howe’a sprawił, że „Sroki” pierwszy raz od sezonu 2002/03 zagrają w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Newcastle United musi z tego powodu wzmocnić swoją kadrę, aby w przyszłym sezonie znów bić się o najwyższe pozycje w Premier League oraz z powodzeniem rywalizować na arenie europejskiej.
Newcastle i Liga Mistrzów
Historia nowego Newcastle United zaczęła się pod koniec 2021 roku, gdy na początku października klub został przejęty przez saudyjski fundusz inwestycyjny. Wielu kibiców spodziewało się wówczas wielkich transferów, a jednym z piłkarzy łączonych z klubem był Neymar.
Jednak zamiast tego postawiono na bardziej zróżnicowany rozwój ściągając takich piłkarzy jak Kierana Trippiera, Bruno Guimaraesa, Dana Burna, Alexandra Isaka czy Anthony’ego Gordona. Newcastle musiało ponieść spore koszty, ściągając do siebie zwłaszcza tę dwójkę wymienioną na końcu (70 i 45 mln euro), ale mowa tutaj o młodych piłkarzach, którzy w przyszłym sezonie mogą znacznie zwiększyć swoją wartość.
Architektem sukcesu tego zespołu jest natomiast 45-letni Eddie Howe. Anglik dołączył do sztabu Newcastle miesiąc po przejęciu przez saudyjski fundusz inwestycyjny i najpierw wyprowadził klub ze strefy spadkowej, kończąc sezon na 11. miejscu, a teraz przywraca go do najważniejszych rozgrywek w Europie. Ostatni raz w Lidze Mistrzów klub ze St James’ Park grał w sezonie 2002/03, gdy jego barwy reprezentowali Shy Given czy Alan Shearer.
Jak zbudować drużynę za pieniądze szejków? Newcastle może stać się nową potęgą
Sadio Mane łączony z Newcastle United
Klub zamierza kontynuować podążanie wyznaczoną ścieżką, ale w nadchodzącym oknie transferowym silne wzmocnienia, zwłaszcza pod kątem Ligi Mistrzów, będą niezbędne. Zdaniem brytyjskich mediów na liście potencjalnych transferów znalazł się Sadio Mane, który nie jest zadowolony ze swojej sytuacji w Bayernie Monachium. Kameruńczyk z przyjemnością wróciłby do Premier League, gdzie notował doskonałe występy. W tym momencie włodarze Newcastle przede wszystkim monitorują sytuację.
Pod obserwacją „Srok” znajduje się również inny piłkarz z Afryki o podobnym profilu – Moahammed Kudus. Ghańczyk po tym sezonie będzie domagał się sprzedaży przez Ajax Amsterdam, a najbardziej prawdopodobnym scenariuszem są właśnie przenosiny do Anglii. 22-latkiem interesują się także Manchester United oraz Arsenal Londyn. W gronie potencjalnych wzmocnień znajduje się również Christian Pulisić z Chelsea.
Włoskie i angielskie media w ostatnim czasie łączyły z Newcastle również Piotra Zielińskiego, ale reprezentant Polski zamierza zostać w Napoli pomimo obniżki zarobków. Niemniej należy się spodziewać dużej aktywności „Srok” w letnim oknie transferowym. Spekuluje się, że budżet przeznaczony na tę okoliczność może wynieść nawet 300 mln euro.
Mistrzostwo to dopiero początek. Pep Guardiola krok od piłkarskiego raju