Górnik Zabrze po świetnym początku wygrał u siebie z Olimpią Grudziądz 2:1, a Podbeskidzie Bielsko-Biała nie miała problemów z pokonaniem Znicza Pruszków 2:0 w 25. kolejce Nice 1 ligi.
Zabrzanie chcieli zrehabilitować się przed własną publicznością po wpadce w ubiegłej kolejce, kiedy to przegrali w Kluczborku z MKS-em. Sportowa złość dała o sobie znać już w drugiej minucie. Górnik zaatakował lewą stroną, do piłki doszedł Łukasz Wolsztyński i z bliskiej odległości pokonał bramkarza rywali. Nie minęło 120 sekund a było już 2:0. Kurzawa dośrodkował po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów lewą stroną, a Angulo precyzyjną główką podwyższył prowadzenie. Po trafieniach gospodarze oddali inicjatywę przeciwnikom, którzy jednak nie potrafili tego wykorzystać. W ciągu 45 minut nie potrafili celnie uderzyć na bramkę strzeżoną przez Loskę.
Niedługo po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę Olimpia zmniejszyła straty. W 47. minucie w zamieszaniu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najlepiej zachował się Lukas, który z bliskiej odległości wbił futbolówkę do siatki. To jednak wszystko na co stać było gości. Górnik utrzymał jednobramkowe prowadzenie i zgarnął cenne trzy punkty.
Górnik Zabrze – Olimpia Grudziądz 2:1 (2:0)
2′ Wolsztyński, 4′ Angulo – 47′ Lukas
Podbeskidzie od początku kontrolowało przebieg spotkania ze Zniczem. Po kwadransie gry Jaroch zdecydował się na strzał sprzed pola karnego, ale Misztal wykazał się refleksem i z trudem obronił niebezpieczną próbę. Bramkarz gości kapitulował jednak w 41. minucie, kiedy to Szymon Lewicki dobił piłkę po wcześniejszym uderzeniu z dystansu.
Chwilę po przerwie Podbeskidzie mogło podwyższyć prowadzenie, ale uderzenie Janoty z dwudziestu metrów odbiło się od poprzeczki. Ta sztuka udała się w 85. minucie. Po szybkiej i niebezpiecznej akcji Janiszewski niefortunnie zagrał w kierunku własnej bramki pogrążając swój zespół tuż przed końcem meczu.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Znicz Pruszków 2:0 (1:0)
41′ Lewicki, 85′ Janiszewski (sam.)