Nice I liga: Hit w Chojnicach bez bramek, duże niespodzianki w pozostałych spotkaniach

1 kwi 2017, 22:08

W sobotnie popołudnie  odbyło się pięć spotkań Nice I ligi. Jak pierwsi na boisku pojawili się piłkarze Drutex-Bytovii oraz Pogoni Siedlce, o przebiegu tej konfrontacji informowaliśmy TUTAJ. O godz. 17:45 rozpoczął się hit weekendu na zapleczu Ekstraklasy, Chojniczanka Chojnice podejmowała na własnym stadionie Miedź Legnicę. Kolejne spotkania to Zagłębie Sosnowiec – Znicz Pruszków, Stomil Olsztyn – Wisła Puławy oraz MKS Kluczbork – Górnik Zabrze.

Świetnie zapowiadające się spotkanie w Chojnicach z pewnością nie zadowoliło zgromadzonych na stadionie kibiców. Zarówno gospodarze jak i przyjezdni z Legnicy mieli przynajmniej po kilka sytuacji na zdobycie bramki, ale po ostatnim gwizdku sędziego na tablicy wyników wciąż było 0:0. Dla Chojniczanki był to siódmy kolejny i piąty na wiosnę mecz ligowy zakończony podziałem punktów. Zespół ten wciąż jest liderem tabeli, natomiast Miedź zajmuje 4. miejsce.

Chojniczanka Chojnice – Miedź Legnica 0:0

Chojniczanka Chojnice: Budziłek – Podgórski, Kieruzel, Markowski, Pietruszka – Meschia, Chvedukas – Kosakiewicz (82. Jakóbowski), Rybski (81. Przybyła), Niedziela (60. Biskup) – Mikołajczak.

Miedź Legnica: Kapsa – Bartczak, Gorskie, Midzierski, Stasiak, Daniel, Forsell, Pennanen (77. Garguła), Rasak, Djermanović (90. Bartulović), Łobodziński (87. Barreno).

 

W Sosnowcu bramki już były, ale kibice Zagłębia z pewnością nie cieszyli się z tego, że mogli je oglądać. Goście z Pruszkowa pewnie pokonali 3:0 zdecydowanego faworyta tej konfrontacji i jednego z głównych pretendentów do awansu. Wszystkie gole padły w drugiej części gry, a na listę strzelców wpisali się dwukrotnie Przemysław Kita oraz Aleksander Jagiełło.

Zagłębie Sosnowiec – Znicz Pruszków 0:3 (0:0)

Bramki: 57. Kita, 79. Kita, 89. Jagiełło

Zagłębie Sosnowiec: Fabisiak – Budek (46. Michalak), Bogusławski, Markowski, Udovicić – Matusiak, Dudek – Bartczak, Łuczak (53. Nowak), Pribula (74. Ryndak) – Fidziukiewicz.

Znicz Pruszków: Misztal – Jakubik, Mysiak, Janiszewski, Rackiewicz, Niewulis, Borek, Bartoszewicz (54. Banaszewski), Jagiełło, Kubicki, Kita (87. Paluchowski).

 

Bardzo ekscytujące spotkanie odbyło się w Olsztynie. Pierwsze minuty należały do Wisły z Puław, czego efektem była zdobyta już w 10. min bramka Konrada Szczotki. Gospodarze odpowiedzieli w 32. min za sprawą trafienia Grzegorza Lecha, a chwilę później wyszli na prowadzenie (Rafał Kujawa). W drugiej połowie ekipa z Puław doprowadziła do wyrównania, a strzelcem bramki był wypożyczony ze Śląska Wrocław Mariusz Idzik. Ostatnie słowo należało jednak do Stomilu i kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry bramkę zdobył Jarosław Ratajczak.

Stomil Olsztyn – Wisław Puławy 3:2 (2:1)

Bramki: 32. Lech, 35. Kujawa, 75. Ratajczak – 10. Szczotka, 60. Idzik

Stomil Olsztyn: Skiba – Ziemann, Klepczarek, Wełnicki, Ratajczak, Nishi, Jegliński (61. Głowacki), Piotrowski, Lech (79. Wojowski), Kun, Kujawa (78. Zahorski)

Wisła Puławy: Witan – Sedlewski, Pielach, Żemło, Latvynyuk, Maksumiuk, Szczotka (46. Kolehmainen), Popiołek (Idzik), Smektała, Patejuk, Nowak

 

Dużą niespodziankę sprawili piłkarze MKS-u Kluczbork, którzy na własnym stadionie pokonali faworyzowanego Górnika Zabrze. Walczący o utrzymanie MKS w 20. min wyszedł na prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Paweł Kubiak. Już po przerwie do wyrównania doprowadził David Ledecky, ale chwilę później samobójcze trafienie zaliczył Bartosz Kupczak, co jak się później okazało, dało gospodarzom cenne trzy punkty.

MKS Kluczbork – Górnik Zabrze 2:1 (1:0)

Bramki: 20. Kubiak, 65. Kopacz (sam.) – 59. Ledecky

MKS Kluczbork: Kaczmarek – Orłowicz, Ganowicz (K), Załęcki, Nitkiewicz (89. Gierak) – Bodziony, Niziołek – Kwaśniewski, Kubiak (43. Essam), Gondek – Kowalczyk (75. Kojder)

Górnik Zabrze: Loska – Kopacz, Kosznik, Kurzawa, Ledecky (80. Urynowicz) – Suarez, Danch (K), Plizga (63. Jańco), Matuszek, Wolsztyński (80. Arcon)– Angulo

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA