W przedostatnim meczu ósmej kolejki piłkarskiej Nice I ligi Ruch Chorzów zaprzepaścił wielką szansę na drugą wygrana w tym sezonie i zremisował w dramatycznych okolicznościach na własnym stadionie z GKS-em Tychy 2:2…
Wydawało się, że to będzie wymarzony debiut na ławce trenerskiej Argentyńczyka Juana Rocha. Wszystko na to wskazywało bowiem najpierw w 31. minucie Maciej Urbańczyk, a następnie w 57. Artur Balicki wyprowadzili gospodarzy na dwubramkowe prowadzenie. Dramat chorzowian rozpoczął się jednak w 89. minucie. Najpierw kontaktowego gola strzelił Dawid Abramowicz, pięć minut później za drugą żółtą kartę plac gry opuścił strzelec drugiej bramki dla Ruchu, Artur Balicki, a w ostatniej akcji meczu dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Łukasz Matusiak, który pięknym strzałem pod poprzeczkę pokonał bezradnego Bankova i ustalił wynik spotkania.
W tabeli Nice I ligi Ruch nadal jest na ostatniej pozycji z -1 punktem. GKS Tychy ma na koncie 11 “oczek” i jest 10.
Ruch Chorzów 2-2 GKS Tychy
Maciej Urbańczyk 31, Artur Balicki 57 – Dawid Abramowicz 89, Łukasz Matusiak 95