Do wielkiej niespodzianki doszło już w pierwszym sobotnim meczu dziewiątej kolejki Nice I ligi! Świetnie spisujący się do tej pory Chrobry Głogów uległ na własnym stadionie drużynie Rakowa Częstochowa 2:3!
Przed tym meczem Chrobry miał na swoim koncie 17 punktów i tracił tylko jedno “oczko” do prowadzącej Miedzi. Na drugim biegunie był Raków, który miał w dorobku zaledwie pięć punktów i znajdował się w strefie spadkowej.
Początek konfrontacji wstrząsnął jednak gospodarzom bo już po 11 minutach mieliśmy 0:2! W drugiej minucie do siatki trafił Andrzej Niewulis, z kolei dziewięć minut później drugie trafienie dołożył Czerkas. Chrobry starał się otrząsnąć i w 30. minucie za sprawą Mateusza Machaja zdobył gola kontaktowego. Na nic się on jednak nie zdał bo już siedem minut później goście podwyższyli prowadzenie! Tym razem Janickiego pokonał Hubert Tomalski. Chrobry nie składał broni i w drugiej połowie ruszył do ataku. Udało się jednak zdobyć tylko jedną bramkę. Sześć minut po wznowieniu gry ponownie bramkarza Rakowa pokonał Machaj, ale jego starania poszły na marne bo ostatecznie trzy punkty pojechały sensacyjnie do Częstochowy.
Chrobry Głogów 2-3 Raków Częstochowa
Mateusz Machaj 30 (k), 51 – Andrzej Niewulis 2, Adam Czerkas 12, Hubert Tomalski 37
