Latem Legia Warszawa zrezygnowała z pozyskania Andriji Vukčevicia , którego teraz zakontraktowała Sevilla. Czy 19-latek stanie się drugim po Robercie Lewandowskim przypadkiem gigantycznej pomyłki warszawskiego klubu?
Od dwóch lat stołeczny klub nie potrafi ściągnąć na Łazienkowską typowego lewego obrońcy. Alternatywy dla przeciętnie spisującego się Tomasza Brzyskiego (34 lata), praktycznie w ogóle nie ma, a Polak z rundy na rundę prezentuje się coraz słabiej.
W letnim okienku transferowym Legia była gotowa wypożyczyć (z opcją pierwokupu) z Budućnosti Podgorica bardzo perspektywicznego zawodnika, jakim jest Vukčević. 19-latek tak bardzo chciał odejść do Legii, że wszystkie inne oferty stanowczo odrzucał. Włodarze klubu natomiast na ostatniej prostej wycofali ofertę, jaką złożyli wcześniej za piłkarza, zerwali rozmowy i zostali z samym Brzyskim.
Historia pewnie jak wiele innych, gdyby nie fakt, że wczoraj o podpisaniu umowy z tym właśnie zawodnikiem poinformowała oficjalna strona Sevilli. Znając ich oko i zmysł transferowy, Vukčević niedługo może zrobić wielką karierę.
