Ciężko byłoby sobie wyobrazić przyszłość Ruchu Chorzów, gdyby nie dotacje z urzędu miasta. „Niebiescy” dzięki zastrzykowi gotówki mogą spłacić zaległości.
Podczas czwartkowej sesji radni podjęli uchwałę o wykupieniu akcji Ruchu za kwotę miliona złotych. To pozwala klubowi na uregulowanie długów wobec swoich pracowników. – Zrobiliśmy dobry wynik sportowy, porównując się z klubami mającymi stabilniejszą sytuację finansową – mówił radnym Janusz Paterman, prezes „czerwonej latarnii” Nice I ligi. – O 17 procent zredukowaliśmy wynagrodzenie zawodników. Wciąż płacimy piłkarzom zakontraktowanym kilka lat temu. Zredukowaliśmy wydatki na sztab szkoleniowy o 22 procent, a wynagrodzenie zarządu o 49 procent – dodał.
To co może cieszyć chorzowskich kibiców, to sponsor, który – zdaniem Patermana – jest na „horyzoncie” – Mamy dużego sponsora, o którym nie mogę jeszcze powiedzieć. Potrzebujemy czasu i wiary w nas, w to co robimy w sensie finansowym – powiedział sam zainteresowany. Wszystko wskazuje na to, że rezultat prowadzonych rozmów poznamy przed startem rewanżowych meczów w Nice I lidze. Udział w nich spadkowicza z Ekstraklasy nie jest więc zagrożony.
