Kady Iuri Borges Malinowski, skrzydłowy Karabachu Agdam, który strzelił dwa gole w meczu rewanżowym przeciwko Lechowi Poznań, ma polskie korzenie. Dzięki temu może starać się o polskie obywatelstwo i grę dla reprezentacji Polski. Kontakt z Brazylijczykiem po meczach z mistrzem Polski miał nawiązać nawet PZPN, ale to okazało się nieprawdą.
PZPN nie interesował się Kadym Malinowskim
Kady był jednym z głównych bohaterów meczu Karabach – Lech, który zakończył się wynikiem 5:1. Brazylijczyk, którego dziadek był Polakiem strzelił wtedy dwie bramki – pierwszą dającą remis i drugą, która podwyższyła wynik na 4:1. Wspominany dziadek przeniósł się wiele lat temu do Kurytyby, najbardziej polskiego miasta w Ameryce Południowej i pobrał się z Brazylijką.
26-latek w rozmowie z azerskim serwisem przyznał, że czuje się Brazylijczykiem i nie ma związku z Polską, ale mimo wszystko zdecydował się zachować swoje polskie nazwisko. „WP Sportowe Fakty” rozmawiały z pochodzącym z Azerbejdżanu dziennikarzem, który przyznał, że Kady marzy o grze u boku Roberta Lewandowskiego i innych biało-czerwonych gwiazd.
Ten sam dziennikarz powiedział, że polska federacja piłkarska kontaktowała się z Kadym, aby zbadać jego polskie korzenie. Piotr Koźmiński z „WP” otrzymał potwierdzenie z PZPN, że żadnych kontaktów z tym piłkarzem nie było.
Jednym z rywali @SlaskWroclawPl na obozie w Turcji był @FKQarabagh. W barwach zespołu Azerów wyróżniał się Brazylijczyk o dość polsko brzmiącym nazwisko – Kady Iuri Borges Malinowski. To wychowanek Coritiby, klubu z regionu znanego z mieszkających tam tłumów Polaków 🙂 pic.twitter.com/xN9suDG5re
— Brazylijski futbol 🇧🇷⚽ (@BrazyliaFutbol) January 29, 2022
Brazylijczyk jest największą gwiazdą Karabachu i w tym sezonie rozegrał już 14 spotkań, strzelił w nich 5 goli i zaliczył 9 asyst. Obecnie mają go obserwować kluby z najmocniejszych europejskich lig. Bardzo możliwe, że w przyszłym sezonie znajdzie się w zdecydowanie silniejszym klubie.
Znamy ceny biletów na mecz Polska – Chile. Sprzedaż rusza w październiku