Do walki o skład na EURO!

22 mar 2016, 23:17

Dziś jesteśmy już nieco mądrzejsi. Po konferencji prasowej z Adamem Nawałką, Grzegorzem Krychowiakiem, Kamilem Grosickim i Kamilem Glikiem nie znamy co prawda składu i ustawienia, gdyż tych – jak zwykle – trener nie chciał zdradzić. Mamy jednak garść informacji na tematy okołokadrowe.

Zdrowie jest najważniejsze
Tak też stwierdzili wspólnie Adam Nawałka i Jan Urban. Obaj trenerzy zdecydowali się nie eksploatować Karola Linettego, któremu dał się we znaki uraz żebra.

Młody zawodnik Lecha Poznań dziś co prawda trenował z kadrą, w meczach jednak nie wystąpi. Oprócz pomocnika Kolejorza nie mamy na szczęście w kadrze większej liczby poszkodowanych.

„Zgrupowanie przebiega zgodnie z planem. Nie ma żadnych utrudnień, poza Arkiem Milikiem, który zgłaszał do mnie stłuczenia po ostatnim meczu ligowym. Wszyscy są w 100% przygotowani do dzisiejszego treningu. Mam nadzieję, że również Arek, po krótkiej próbie przed treningiem będzie w pełni gotowy. Dzisiaj rano odbyliśmy trening na siłowni. Jutro mamy w planie również rozruch przedmeczowy, także do meczu zaliczymy trzy jednostki meczowe i myślę, że w bardzo dobrej formie przystąpimy do tego spotkania” – powiedział dziennikarzom Adam Nawałka.

„Czuję się dobrze, choć wszystko trzeba robić z głową, inteligentnie. Żeby po prostu nie odnowić tego problemu. Ale czuję się na 100%” – zapewnił dodatkowo Grzegorz Krychowiak, który w ostatnim czasie borykał się z kontuzją prawego kolana.

Walka o miejsce w składzie trwa
Skoro zatem zdrowie dopisuje, można grać. I walczyć, bo jest o co. Mecze z Serbią i Finlandią to tak naprawdę dwa ostatnie sprawdziany dla zawodników. Później selekcjoner wybierze 27 najlepszych graczy, z których 23 powoła na EURO.

W kadrze nie ma jednak pewniaków. Przynajmniej tak uważają sami zawodnicy. „Myślę, że każdy z nas ma świadomość, że te mecze są bardzo ważne. Myślę, że nie ma osoby, która czuje się tutaj jakoś super pewnie, że nie musi niczego udowadniać. Każdy z nas chce każdym meczem w reprezentacji udowadniać, że na tą reprezentację zasługuje. Każdy ma jakieś swoje cele, swoje ambicje i myślę, że każdy – tak jak powiedziałem wcześniej – ma świadomość tego, że to są dwa kluczowe mecze, dlatego żeby przygotować się do mistrzostw jak najlepiej. Nie można tego czasu stracić, bo jak widzimy za dużo już tych meczy nie ma. To są ważne spotkania, które dla nas wszystkich są bardzo istotne” – zaznaczył kapitan Torino i czołowy obrońca reprezentacji Polski, Kamil Glik.

„Te dwa mecze pokażą, w którym miejscu jesteśmy, co musimy jeszcze poprawić. Wiemy, że EURO jest coraz bliżej. Więc w jutrzejszym meczu i tak samo w meczu sobotnim musimy pokazać się trenerowi z jak najlepszej strony. Każdy tu walczy o swoje miejsce w reprezentacji, o pierwszy skład. Na pewno ja przyjechałem tu z takim nastawieniem, żeby w tych dwóch meczach wywalczyć sobie miejsce w pierwszym składzie na Mistrzostwach Europy. Wiadomo, że później jeszcze będą sparingi, ale mówię – każdy mecz jest po to, żeby pokazać trenerowi, że miejsce w reprezentacji mu się należy. Bo to jest reprezentacja – w reprezentacji grają najlepsi zawodnicy w kraju. Więc to jest dla nas wszystkich wyróżnienie, a gra w pierwszym składzie , to w ogóle jest coś wielkiego. Więc ja od – można powiedzieć – pierwszego stycznia walczę o formę. I żeby ta forma była aż do Mistrzostw Europy” – podsumował Kamil Grosicki.

Rywal nie z przypadku
Skoro drzwi do kadry są otwarte, wszyscy na pewno będą chwili zawalczyć. Szczególnie, że – jak uważa trener Nawałka – Serbia nie jest wcale przypadkowym rywalem. Bałkańska drużyna wybrana została do pojedynku z Polską, w oparciu o… podobieństwo do naszych grupowych rywali.

„Bardzo chcieliśmy rozegrać mecz kontrolny właśnie z bardzo mocnym przeciwnikiem. Udało się zorganizować tak, aby Serbowie przyjechali do nas. Ich futbol jest na bardzo wysokim poziomie. Dzisiaj przeprowadziliśmy analizę gry przeciwnika, zarówno jeśli chodzi o organizację gry jak i stałe fragmenty gry. Jest to drużyna o wielu indywidualnościach, o takiej charakterystyce ofensywnej. Także będzie to świetny sprawdzian już konkretnie przed finałami Mistrzostw Europy” – komplementował Adam Nawałka. „Ogólnie mogę powiedzieć, że sparingpartnerzy byli tak przygotowani, aby przypominali swoją grą właśnie zespoły, z którymi będziemy spotykać się w rozgrywkach grupowych. Mam tutaj na myśli zarówno Serbię, jak i też Finlandię czy też Holandię. Jestem bardzo zadowolony, że zostały zorganizowane gry kontrolne właśnie z tymi przeciwnikami” – dodał.

W rozsypce
Mimo wszelkich komplementów, jakie padły z ust Adama Nawałki w stronę Serbów, nie zmienia to faktu, że nasi jutrzejsi rywale znajdują się w niezłej rozsypce. Po pierwsze – nie awansowali na EURO, a w kwalifikacjach radzili sobie fatalnie. Po drugie – mimo zapewnień kapitana serbskiej reprezentacji na temat dobrej atmosfery, wydaje się to tylko złudnym gadaniem. Od reprezentacji w ostatnim czasie odwrócili się Nemanja Gudelj (Ajax Amsterdam) i Dusan Tadić (Southampton), którzy pokłóciwszy się z trenerem, odmówili dalszej gry w barwach narodowych.

O tym czy Serbowie rzeczywiście podnieśli się z kolan i prezentują już niezłą grę i o tym, czy Polacy będą mieli z tą grą jakiekolwiek problemy, przekonamy się jutro. Start meczu o 20:45.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA