Do sporej niespodzianki doszło w meczu ostatniej kolejki Ligi Mistrzów pomiędzy Young Boys Berno a Juventusem Turyn. Mistrzowie Szwajcarii pokonali mistrza Włoch 2:1.
Już przed spotkaniem wiadomo było, że Juventus zagra na wiosnę w 1/8 finału, natomiast Young Boys pożegnają się z rozgrywkami europejskimi wraz z końcowym gwizdkiem. Mimo to gospodarze tego spotkania bardzo poważnie podeszli do swojego zadania i dość nieoczekiwanie ograli wyżej notowanego rywala.
Pierwsza bramka dla gospodarzy padła w 30. minucie. Wojciecha Szczęsnego uderzeniem z rzutu karnego pokonał Guillaume Hoarau. Polak dobrze wyczuł zamiary strzelającego, jednak nie zdołał sięgnąć piłki. W 68. minucie ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie swojej drużyny, tym razem strzelając z dystansu. Juventus przebudził się dopiero w 80. minucie kiedy za sprawą trafienia Paulo Dybali zmniejszył rozmiary porażki. Ostatecznie musiał jednak uznać wyższość rywala ze Szwajcarii. Potknięcia “Starej Damy” nie wykorzystał za to Manchester United, który przegrał z Valencią i dzięki temu zespół Wojtka Szczęsnego pozostał na 1. miejscu w grupie H.
Young Boys Berno 2:1 Juventus Turyn
30. Hoarau (kar.), 68. Hoarau (Moumi Ngamaleu) – 80. Dybala (Ronaldo)
Young Boys Berno: Wölfli (C) – Mbabu, M. A. Camara, Benito, U. García – Sow (90+1. G. Wüthrich), Lauper, Aebischer – Moumi Ngamaleu (85. Schick), Hoarau, Fassnacht (80. Bertone)
Juventus Turyn: Szczęsny – De Sciglio (72. Dybala), Bonucci, Rugani – Cuadrado (23. Aléx Sandro), Pjanić (65. Can), Bentancur, Costa – Bernardeschi, Mandžukić (C) – Ronaldo