Piast Gliwice pokonał 1:0 (1:0) debiutującą w Ekstraklasie Termalicę Bruk-Bet Nieciecza. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w 28 minucie Patrik Mraz.
O godz. 18:00 na stadionie przy ul.Okrzei Piast Gliwice podejmował Termalicę Bruk-Bet Nieciecza. Dla beniaminka było to pierwsze spotkanie w historii na najwyższym poziomie rozgrywek.
W zespole debiutującym w Ekstraklasie postawiono na zawodników, którzy wywalczyli awans z I-ligi, oraz na doświadczonych ligowców. Do Niecieczy dołączyli Wojciech Kędziora, Sebastian Ziajka oraz Barłomiej Babiarz. Trener Piotr Mandrysz przed sezonem zapewniał, że wierzy w możliwości swoich piłkarzy.
W Piaście Gliwice w letnim oknie transferowym doszło do małej rewolucji kadrowej. Z dwunastej drużyny minionego sezonu odeszli Kamil Wilczek, Konstantin Vassiljev, Tomasz Podgórski i Ruben Jurado. Do zespołu dołączyli Patrik Mraz, Josip Barisić oraz Kamil Vacek.
Faworyt w dzisiejszym meczu był jeden, ale piłkarze beniaminka zapewniali, że nie oddadzą punktów za darmo.
Zawodnicy Termaliki rozpoczęli spotkanie bez zbędnego strachu i respektu wobec rywala, zaskakując wysokim pressingiem i agresywnym doskokiem. W 12 minucie gry dobrym dryblingiem popisał się Biskup, jednak jego podanie w pole karne zmarnował Paluchowski. W 26 minucie Termalica była blisko zdobycia premierowej bramki w Ekstraklasie, ale przy strzale Jareckiego z rzutu wolnego jak struna wyciągnął się Szmatuła.
Gospodarze długo nie potrafili sforsować defensywy beniaminka, mimo licznych prób Vacka i Zivesa. Co nie udawało się Piastowi z gry, udało się po stałym fragmencie. W 28 minucie egzekwujący rzut rożny Kamil Vacek wypatrzył wchodzącego w pole karne Patrika Mraza, który pokonał zasłoniętego w tej sytuacji bramkarza.
Podopieczni Piotra Mandrysza po straconej bramce długo nie potrafili złapać odpowiedniego rytmu gry, ustępując pola rywalom z Gliwic. Dopiero w 43 minucie groźną akcję lewą flanką przeprowadził Dawid Plizga, ale piłka po jego uderzeniu w sporej odległości minęła dalszy słupek bramki Szmatuły. Beniaminek zakończył pierwsze 45 minut w Ekstraklasie z jednobramkową stratą do Piasta.
Drugą połowę spotkania lepiej rozpoczął Piast Gliwice, szybko spychając rywali do głębiokiej defensywy. W 50 minucie Gerard Badia był blisko podwyższenia prowadzenia, ale piłka po jego strzale z 20 metra wylądowała na poprzeczce. Pięć minut później znów było groźnie pod bramką Nowaka, ale kolejny strzał Badii zablokował Kaczmarczyk.
W 71 minucie bramkarz Termaliki Nowak zdecydował się na ryzykowny drybling w polu karnym, cudem unikając straty piłki. Futbolówka po jego wybiciu trafiła nogi Paluchowskiego, któremu udało się wyprzedzić obrońców i stanąć oko w oko z Szmatułą. Piłkarz nie wykorzystał stuprocentowej szansy do zdobycia premierowej bramki Termaliki w Ekstraklasie i fatalnie spudłował.
W ostatnim kwadransie meczu tempo gry zmalało, obie drużyny często popełniały błędy przy rozgrywaniu piłki, przez co brakowało płynnych akcji. Spotkanie zakończyło się jednobramkowym zwycięstwem gospodarzy z Gliwic, więc na historyczne punkty klub z Niecieczy będzię musiał jeszcze trochę poczekać.
Piast Gliwice 1:0 (1:0) Termalica Bruk-Bet Nieciecza
Bramki : Patrik Mraz (28 min.)
Skład Piasta Gliwice : Szmatuła, Mraz, Hebert, Osyra, Klepczyński, Badia (89 min. Mokwa), Vacek, Murawski, Szeliga (61 min. Musiolik), Zives, Nespor (70 min. Pietrowski)
Skład Termaliki : Nowak, Ziajka, Markowski, Sołdecki, Fryc, Biskup (44 min. Babiarz), Kupczak (69 min. Kędziora), Kaczmarczyk, Jarecki, Plizga, Paluchowski (76 min. Drozdowicz)