W niedzielny poranek Ondrej Duda wybrał się na badania do szpitala w towarzystwie doktora Macieja Tabiszewskiego. Po powrocie Słowak miał zadowoloną minę.
– Najważniejsze, że kość jest cała, nic nie jest naruszone. Tego bałem się najbardziej – mówił Ondrej. Prawdopodobnie naruszone zostały tylko albo aż więzadła, jednak jest to wersja bardziej optymistyczna. Słowak będzie pauzował około 4-5 tygodni, jeśli leczenie będzie przebiegało bez problemów.
Przypomnijmy, we wczorajszym meczu Legionistów z Viktorią Pilzno w 11 minucie spotkania Duda został brutalnie sfaulowany wyprostowaną nogą przez Dawida Limberskiego. Piłkarz Legii długo zwijał się z bólu i nie podnosił się z murawy. Nie był w stanie stanąć na nogach. Po chwili został zmieniony przez Mateusza Szwocha.