12 sierpnia 2003 roku, osiemnastoletni Ronaldo przyjechał do Manchesteru, aby dołączyć do swojego nowego, angielskiego klubu. Spodziewał się, że będzie nosił numer 28 ‒ tak jak w poprzednim zespole. Jednak jego manager, Alex Ferguson, miał inny plan…
‒ Powiedział do mnie: „Słuchaj, chciałbym, żebyś miał siódemkę” ‒ wspomina napastnik. ‒ Byłem zaskoczony, bo wiedziałem,
kto wcześniej zakładał koszulkę z tą cyfrą.
Jednak Ronaldo szybko udowodnił, że zasługuje na ten szczęśliwy numer. Przez lata gry
dla Manchesteru udoskonalił swoją technikę i sprawność fizyczną.
‒ To były początki moich sukcesów jako piłkarza ‒ mówi Cristiano. ‒ Poprawiłem nie tylko swoje umiejętności, ale także sylwetkę.
Ronaldo znacząco przyczynił się do zdobycia przez drużynę z Manchesteru trzech z rzędu tytułów ligowych, a sam w 2008 r. zyskał tytuł najlepszego piłkarza świata. ‒ W ciągu pięciu lat,
które tam spędziłem, nauczyłem się sztuki, jaką jest futbol. Wiele razem wygraliśmy. To było dla mnie jak spełnienie marzeń ‒ wspomina piłkarz.
Te kluczowe w karierze piłkarza lata stały się inspiracją dla stworzenia modelu Nike Chapter 4: Forged for Greatness. Projekt ma kojarzyć się z rozgrzanym żelazem, któremu nadaje się odpowiedni kształt. Pomarańczowo-czerwone gradienty na płytce podeszwy, nawiązujące do roztopionego metalu, przechodzą w grę metalicznych odcieni na cholewce. Logo CR7 z boku buta składa się ze słynnej liczby 7 oraz cieniowanych inicjałów CR. Całość symbolizuje zdobycie przez piłkarza nowego numeru.
Na zapiętku natomiast umieszczono rzymską liczbę 28, którą wcześniej Ronaldo nosił na swojej koszulce. Cyfra VII została wyróżniona, aby podkreślić przejście od numeru 28 do 7.
Buty Nike CR7 Chapter 4: Forged for Greatness będą dostępne w wersjach Superfly, Vapor oraz NikeFootballX już od 10 kwietnia.