Nowe limity płacowe w La Lidze. FC Barcelona poświęci Lewandowskiego?

20 lut 2024, 15:48

We wtorek kierownictwo ligi hiszpańskiej opublikowało nowe limity wynagrodzeń dla klubów z Półwyspu Iberyjskiego. O ile w przypadku największej drużyny, czyli Realu Madryt pozostał on niezmienny, o tyle powody do zmartwień ma FC Barcelony. W katalońskim klubie limit został zredukowany o ponad 65 milionów euro. To może wymagać od Dumy Katalonii sprzedaży poszczególnych gwiazd.



Nowe limity w La Lidze. Real Madryt nie ma konkurencji

La Liga opublikowała limity płacowe klubów Primera i Segunda División na drugą część sezonu. Tabelę w pierwszej lidze otwiera Real Madryt, którego limit nie zmienił się względem jesieni i wynosi 727,4 miliona euro. Na drugim miejscu jest Atletico Madryt. Limit drugiego ze stołecznych klubów został ustalony na 303,4 miliona euro, co oznacza wzrost o 7 milionów względem stanu z września 2023 roku.

Na trzecie miejsce spadła FC Barcelona. Nowy limit Dumy Katalonii wynosi tylko 204 miliony euro, co oznacza spadek o ponad 65 milionów w porównaniu z jesienią 2023 roku. Tak duża zmiana może wynikać z różnych okoliczności. Media informują jednak, że najprawdopodobniej chodzi tu o brak realizacji założonego budżetu.

Dla FC Barcelony to duży problem, gdyż już w tym momencie kataloński kub niemal o 300 milionów euro przekracza wyznaczony limit. Szacuje się, że aktualnie ekipa Blaugrany wydaje na wszystkie wynagrodzenia łącznie pół miliarda euro. Aby powrócić do równowagi płacowej, klub z Camp Nou będzie musiał latem podjąć kilka trudnych decyzji, przede wszystkim na rynku transferowym.

Lewandowski może zostać poświęcony przez Barcelonę?

Na przykład Vitor Roque czy Iñigo Martínez są zarejestrowani w hiszpańskich rozgrywkach jedynie do 30 czerwca. FC Barcelona nie będzie mogła na stale związać się ze swoimi zawodnikami, jeśli nie zrównoważy swoich przychodów. Tu w grę wchodzić będą oczywiście różnego rodzaju dźwignie finansowe lub w najgorszym wypadku sprzedaże aktualnych gwiazd.

Może dojść do sytuacji, jaka miała miejsce z Leo Messim w 2021 roku. Wówczas klub nie mógł utrzymać swojej największej gwiazdy właśnie ze względu na problemy finansowe. W skrajnym przypadku możemy mieć „powtórkę z rozrywki”, ale z Robertem Lewandowskim w roli głównej.

W tym sezonie roczna pensja 35-latka w FC Barcelonie wynosi 26 miliony euro brutto. Umowa Lewandowskiego z Dumą Katalonii skonstruowana jest jednak tak, że już kampanii 2024/2025 ma zarabiać aż 32 miliony euro. Dla klubu, który musi szukać oszczędności, może to być po prostu zbyt duża kwota, aby mógł kontynuować współpracę ze swoim napastnikiem.

Trzeba jednak pamiętać, że Lewandowski nie jest najlepiej zadającym zawodnikiem w Blaugranie. Szacuje się, że jeszcze więcej od Polaka zgrania Frenkie de Jong. Według „Sportu” Holender może inkasować nawet 37,5 miliona euro rocznie. Kolejni na liście płac są Ilkay Gundogan, Jules Kounde, Raphinha czy Joao Cancelo.



Francuskie Lille królem rynku transferowego. Na drugim biegunie FC Barcelona

 

Źródło:La Liga / Sport

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA