Thomas Kroht to nowy agent Kamila Grosickiego, lecz tylko do 31 stycznia, kiedy kończy się zimowe okienko transferowe. Grosicki na dzień dzisiejszy wydaje się pewniakiem na EURO, lecz tylko regularna gra w klubie może to potwierdzić, a właśnie z tym „Grosik” ma problemy.
Mateusz Borek na swoim twitterze napisał, że poważne zainteresowanie Polakiem wyrażają Hertha Berlin oraz klub, w którym występuje Przemysław Tytoń – VfB Stuttgart.
Jak przyznaje sam piłkarz, nie nastawia się na szybki transfer – Nie palę się do wyjazdu z Francji za wszelką cenę, ale jeśli będzie coś konkretnego, a kluby się dogadają, to nie wykluczam – powiedział skrzydłowy reprezentacji Polski.
Dziwi fakt, że Grosicki nie ma okazji do regularnej gry, gdyż na swoim koncie ma już 4 trafienia, tyle samo w zespole ma tylko Giovanni Sio, który jest napastnikiem, a grał około 600 minut więcej.
Stade Rennes zajmuje 8. pozycję, a do miejsca premiowanego grą w kwalifikacjach do Ligi Europy(4.) traci zaledwie 3 oczka.