W obliczu nieuchronnej walki o pozostanie na najwyższym poziomie rozgrywkowym, Górnik Zabrze dokonał kolejnego zimowego wzmocnienia. Tym razem klub sprowadził Borisa Sekulicia, który przed trzema laty odchodził z drużyny do Chicago Fire.
Górnik Zabrze musi mocno się starać, aby nie być uwikłanym w walkę o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie. Po 20 rozegranych spotkaniach zespół zajmuje dopiero 14. miejsce w tabeli i nad strefą spadkową ma zaledwie dwa punkty przewagi. W utrzymaniu ma pomóc Boris Sekulić, który po trzech latach wrócił do klubu.
Boris Sekulić ponownie w Górniku
31-letni prawy obrońca będzie dodatkową opcją dla Bartoscha Gaula na prawej stronie defensywy. Sekulić podpisał kontrakt do końca czerwca 2024 roku i niewykluczone, że debiut w barwach ekipy z Zabrza zanotuje już w sobotnim wyjazdowym starciu z Rakowem Częstochowa.
💪⚪️🔵🔴 pic.twitter.com/OAjllhK7zk
— Górnik Zabrze (@GornikZabrzeSSA) February 17, 2023
Sekulić jest tym samym drugim zimowym wzmocnieniem Górnika Zabrze. Tydzień temu klub poinformował o sprowadzeniu Japończyka Daisuke Yokoty, za którego zapłaciła łotewskiej Valmierze 300 tysięcy euro. 22-letni skrzydłowy nie zdołał jeszcze zadebiutować w barwach nowej drużyny.
Sekulić grał trzy lata w MLS
Boris Sekulić rozpoczął pierwszy etap w Górniku Zabrze w lutym 2019 roku, kiedy to przeniósł się z CSKA Sofia. W ekipie ze Śląska występował przez niemal równy rok – w tym czasie rozegrał 36 meczów we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił dwa gole i zanotował siedem asyst.
W połowie lutego 2020 roku 4-krotny reprezentant Słowacji został sprzedany za 400 tysięcy euro do Chicago Fire. Przez trzy lata gry w zespole z MLS rozegrał 82 spotkania. Strzelił w nich cztery bramki i zanotował dziewięć asyst.
Trener Lecha nie przebiera w słowach. Ocenił prośbę Amarala o odejście