W meczu rewanżowym z belgijskim Club Brugge, Legia Warszawa musi wygrać, aby mieć wciąż matematyczne szanse na awans do dalszych faz rozgrywek Ligi Europy.
Club Brugge po trzech meczach ma tylko 1. punkt, po remisie z Legią. Doznali porażek z Napoli (0:5) oraz Midtylland (1:3), czym bardzo skomplikowali sobie sprawę awansu do dalszej fazy. Bardziej skupiają się na ligowych potyczkach, gdzie do liderującego KAA Gent tracą 5. oczek. W dzisiejszym meczu zabraknie graczy, którzy już niedługo będą mogli trenować z zespołem na 100%.
Warszawska Legia również uległa SSC Napoli (0:2) oraz Duńczykom (0:1). Jedyny punkt wywalczony przez „Wojskowych” to wspomniany remis z Club Brugge. W zespole ze stolicy panują przeciętne nastroje, mimo ostatniego ligowego zwycięstwa nad gdańską Lechią. Powodem średniego samopoczucia jest fakt, że zespół z Warszawy gra w kratkę i dobre mecze, przeplata słabymi. W ekipie z Łazienkowskiej, trener Stanislav Czerczesov, najbardziej liczy na snajpera w szeregach Legionistów, a mianowicie, Węgra Nemanję Nikolica, strzelca już 19 goli w tym sezonie.
Sędzią meczu będzie pan Marijo Strahonja z Chorwacji.
Transmisja o 19:00 w TVP 2.