Fatalnie mogło zakończyć się dla jednego z piłkarzy Bałtyka Sztutowo sparingowe spotkanie z KS Koroną Cedry Małe. Po kilku minutach upadł na murawę i stracił przytomność, ale na szczęście w ekipie drużyny przeciwnej było dwóch piłkarzy-strażaków, którzy uratowali mu życie.
Do fatalnego zdarzenia doszło w trakcie spotkania sparingowego pomiędzy drużynami KS Korona Cedry Małe i Bałtyk Sztutowo w ostatnią sobotę. Już na samym początku meczu jeden z piłkarzy zespołu gości nagle zasłabł i stracił przytomność na murawie.
Bohaterska akcja dwóch piłkarzy-ochotników
„Tylko dzięki opanowaniu dwóch naszych zawodników – Adrianowi Petryczko i Kubie Przanowskiemu – którzy bez zastanowienia podjęli się czynności ratujących życie nie doszło do tragedii. Zawodnik został odwieziony do szpitala karetką i mamy głęboką nadzieję, że wszystko zakończy się pomyślnie” – czytamy na profilu Korony na Facebooku.
Petryczko i Przanowski na co dzień są druhami w Ochotniczej Straży Pożarnej Gdańsk – Świbno. Ich działanie prawdopodobnie uratowało życie zawodnikowi drużyny przeciwnej. Po przyjeździe na miejsce zespołu RPM, medycy rozpoczęli akcję resuscytacyjną. Klub ze Sztutowa dodał w mediach społecznościowych, że piłkarz trafił do szpitala i jest w stanie śpiączki, ale jego stan jest stabilny.
KMP podziękowało strażakom
Zachowanie dwóch piłkarzy drużyny KS Korona Cedry Małe zostało również docenione przez Komendę Miejską Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. Komunikat w tej sprawie pojawił się na Facebooku.
„Nasi strażacy niezwłocznie przystąpili do pomocy, biorąc na siebie trudne zadanie oceny stanu poszkodowanego oraz prowadzenie, ratującej życie, resuscytacji krążeniowo-oddechowej. (…) Jesteśmy dumni z postawy gdańskich strażaków, którzy potrafili zachować zimną krew i wykorzystać umiejętności z kwalifikowanej pierwszej pomocy” – czytamy.
Everton znalazł następcę Lamparda. Ma wyciągnąć drużynę z dołka