Już w najbliższy piątek, 23 marca reprezentacja Polski podejmie na Stadionie Miejskim we Wrocławiu Nigerię. Zarówno Adam Nawałka, jak i Gernot Rohr nie będą mogli skorzystać z kilku powołanych zawodników.
W stolicy Dolnego Śląska kibice na murawie nie zobaczą na pewno Łukasza Piszczka, Bartosza Bereszyńskiego i Sławomira Peszki. Powodem absencji prawego obrońcy Borussii Dortmund nie jest na szczęście uraz, a poród żony. Występ 32-latka przeciwko Korei Południowej w Chorzowie nie powinien być więc zagrożony. „Bereś” nie zagra w związku z urazem mięśniowym, natomiast skrzydłowy Lechii Gdańsk nabawił się infekcji. W przypadku obu również jest szansa na zagranie przeciwko Koreańczykom.
Pod znakiem zapytania nadal stoi występ Macieja Rybusa – Jest przeziębiony, nie weźmie udziału w przedmeczowym treningu. Decyzja o jego występie z Nigerią zapadnie w dniu spotkania – zdradził na konferencji prasowej Adam Nawałka.
Po stronie naszych rywali najbardziej odczuwalny będzie brak Mikela Johna Obiego. Kapitan Nigeryjczyków, który ma za sobą ponad 10 lat spędzonych w Chelsea Londyn, występuje obecnie z Chinach. 30-latek, podobnie jak Piszczek jest jednak w pełni sił. Na przeszkodzie stanęły w jego przypadku kwestie formalne. Zawodnik Tianjin Teda musiał zostać nieco dłużej w „Państwie Środka”, by załatwić przedłużenie pozwolenia na pracę w tym kraju. Przez pozasportowe aspekty w Polsce nie pojawił się również 22-letni Junior Ajayi. Napastnik Al-Ahly SC ma problemy z wizą, przez co nie mógł opuścić Egiptu.
Kontuzja wyeliminowała natomiast z gry Oghenekaro Etebo. Pomocnik hiszpańskiego Las Palmas nabawił się urazu w trakcie niedawnego starcia ligowego z Villarrealem.