Bezbramkowy remis w hicie III ligi w cieniu skandalu. Oburzające słowa Smudy w kierunku trenera Lechii Tomaszów Mazowiecki.
To nie było szczęśliwe spotkanie dla Widzewa Łódź. W sobotnim starciu na szczycie III ligi łódzki zespół podejmował przed własną publicznością wicelidera, Lechię Tomaszów Mazowiecki. Trzy punkty dałyby gospodarzom upragniony awans do wyższej klasy rozgrywkowej, tymczasem starcie zakończyło się tylko bezbramkowym remisem.
Oprócz niesatysfakcjonującego wyniku, sympatycy Widzewa, licznie zgromadzeni na stadionie przy alei Piłsudskiego, mieli pretensje do trenera Franciszka Smudy o katastrofalny styl drużyny, która wyraźnie ustępowała gościom z Tomaszowa. Po spotkaniu kibice wygwizdali piłkarzy, a następnie domagali się przyjścia Smudy na sektor. Były selekcjoner reprezentacji Polski nie chciał rozmawiać z sympatykami łódzkiego zespołu i nie zjawił się na pomeczowej konferencji.
Najbardziej skandaliczne było jednak zachowanie Smudy wobec Bogdana Jóźwiaka. Rzecznik prasowy Lechii Tomaszów Mazowiecki przyznał podczas konferencji, że Smuda w oburzający sposób odezwał się do trenera Joźwiaka po zakończonym spotkaniu i odmówił podania mu ręki w tunelu.
– Spier*** gówniarzu. Nie będę się z tobą równał – takich słów miał użyć Smuda w kierunku trenera gości
Sam Jóźwiak ustosunkował się do słów byłego szkoleniowca reprezentacji Polski:
– Ja mam duży szacunek dla trenera Smudy, ale szkoda, że nie wytrzymał ciśnienia. Jak się nie wygrywa, to trzeba mieć pokorę, nawet do miejsca w którym się jest. Ja mam pokorę i życzę trenerowi Smudzie przede wszystkim zdrowia
Widzew Łódź o awans do II ligi będzie walczył do ostatniej kolejki. Drużyna prowadzona przez Franciszka Smudę zmierzy się w wyjazdowym spotkaniu z Sokołem Ostróda.
