Praktycznie cały polski zespół pod wodzą Czesława Michniewicza rozegrał bardzo dobre spotkanie przeciwko Szwedom. Kilka nazwisk z Wojciechem Szczęsnym i Kamilem Glikiem na czele, zasługuje na wyjątkowe wyróżnienie.
Wypełniony po brzegi Kocioł Czarownic, dobre przygotowanie taktyczne, a także optymalna forma piłkarzy – to wszystko zaowocowało wygraną 2-0 i zdobyciem biletu na mundial w Katarze. Bramki strzelili Robert Lewandowski oraz Piotr Zieliński, który bardzo potrzebował takiego występu.
Oceny Polaków po meczu ze Szwecją (Polski-Sport.pl):
Wojciech Szczęsny (8,8/10): Już w pierwszej jego interwencji było czuć, że dziś będzie w stanie dać drużynie dużo pewności, co dotychczas nie było standardem. Fantastyczna obrona strzału Forsberga w 18. minucie mogła być kluczowa dla całego spotkania. Łącznie dokonał 6 świetnych interwencji i jak najbardziej zasługuje na miano MVP spotkania.
Matty Cash (7,3/10): Prezentował się dobrze przez cały mecz, biorąc udział w kilku ofensywnych akcjach i odpowiednio zabezpieczając tyły, choć nie obyło się bez drobnych pomyłek. Ogromny potencjał, który ma jeszcze 8 miesięcy na pełne wdrożenie się do kadry.
Kamil Glik (9,2/10): Jak sam przyznał, od pierwszej minuty meczu grał z naciągniętym mięśniem i myślał o zmianie. Zacisnął jednak zęby i heroicznie bronił pola karnego Polaków. Świetnie się ustawiał, dzięki czemu wielokrotnie blokował strzały, które mogły zagrozić Szczęsnemu i ucinał akcje Szwedów. Być może nawet bardziej zasługuje na tytuł MVP niż bramkarz.
Jan Bednarek (7,4/10): Solidna gra piłkarza z Premier League, który także skutecznie eliminował zagrożenie ze strony Szwedów. Był bardzo blisko zdobycia bramki, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego oddał strzał głową.
Bartosz Bereszyński (7,3/10): Właściwe zabezpieczenie tyłu w jego wykonaniu i odważna gra do przodu. Beresiowi nie brakowało celnych podań oraz przerzutów, które rozrywały szwedzką formację.
Krystian Bielik (6,8/10): Przyzwoita postawa jednego z ulubionych piłkarzy Michniewicza. Kilka razy skutecznie odebrał piłkę, ale zaliczył też poważną wpadkę, po której Forsberg był blisko strzelenia gola w 18. minucie.
Tego trzeba posłuchać – coś pięknego! ??#POLSWE | #KierunekKatar pic.twitter.com/FtfVgajU2t
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 30, 2022
Jacek Góralski (5,5/10): Zagrał tylko w pierwszej połowie i otrzymał żółtą kartkę za brzydki faul na rywalu. Tak naprawdę sędzia mógł rozważyć czerwoną, ale nie w Kotle Czarownic w 38. minucie. Grał ostro i bezpardonowo. Jeśli takie było zadanie – postraszyć Szwedów w środku boiska i zniechęcić ich do gry, to zadanie wykonał wzorowo.
Jakub Moder (7,5/10): Kolejny piłkarz z Premier League, który zaprezentował solidną grę na wysokim poziomie. Wykonał kilka bardzo dobrych podań, które z powodzeniem trafiały do atakujących piłkarzy. Wypracował sobie okazję do strzelenia bramki oszukując dwóch obrońców, ale w strzale zabrakło celności.
Piotr Zieliński (7,6/10): Jego występ w pierwszej połowie ograniczał się do tego, że był na boisku. Zaczęło się więc klasycznie. Szczerze mówiąc w drugiej połowie niewiele się zmieniło, ale znalazł się we właściwym miejscu, we właściwym czasie i wykorzystał błąd obrońców, a następnie pokonał bramkarza, przypieczętowując wygraną ze Szwecją. Przede wszystkim dlatego otrzymał notę bliższą ósemce.
Sebastian Szymański (7,8/10): Szybkość, dynamika i odwaga – tymi słowami można ocenić jego występ i nie będzie to żadne nadużycie. Nie tylko tworzył zagrożenie z przodu boiska, ale potrafił także wesprzeć działania defensywne. Wiele bardzo dobrych dośrodkowań, które mogły zamienić się w asysty. Kandydat do pierwszego składu na stałe.
Robert Lewandowski (8/10): Nie był to wybitny mecz kapitana reprezentacji Polski, ale bardzo dobrze spisał się w najważniejszych obszarach. Wykorzystał rzut karny, siał zagrożenie pod polem karnym Szwedów i wykonywał kawał ciężkiej pracy. Otrzymał żółtą kartkę za faul na bramkarzu, który chciał szybko wznowić grę, co było ważnym zniwelowaniem potencjalnego zagrożenia.
Grzegorz Krychowiak (7,3/10): Zmienił Góralskiego przed startem drugiej połowy i zagrał wręcz doskonale. Najpierw sprytnie wywalczył rzut karny, a następnie bardzo dobrze ułożył grę całej drużyny, co zauważył też selekcjoner. Nie mylił się również będąc w defensywie.
Adam Buksa (-): grał za krótko by go oceniać.