Pierwsza zmiana w Koronie Kielce. Z klubem pożegnał się Mateusz Możdżeń. Przeszedł on do beniaminka Ekstraklasy – Zagłębia Sosnowiec, na zasadzie transferu definitywnego. Piłkarz związał się z nowym klubem półtorarocznym kontraktem.
Warszawianin przyszedł do Korony Kielce w 2016 roku z Podbeskidzia Bielsko-Biała. Jego kariera w Koronie początkowo nabierała rozpędu. Regularnie grał w pierwszej jedenastce. Świetnie radził sobie w środku pola w duecie z Jakubem Żubrowskim. Na wiosnę 2018 roku jednak coś się w grze Możdżenia zepsuło.
Chciał on zmienić klub już latem, ale nie znalazł się dla niego dobry pracodawca. Dlatego też wychowanek Ursusa Warszawa, zdecydował się zostać w Koronie. Umowa wygasała 30 czerwca 2019. Możdżeń w obecnej rundzie dostawał coraz mniej szans od trenera Lettierego, a jego pozycja w zespole słabła:
“- Mam jeszcze swoje ambicje i chcę grać, a nie grzać ławę. W Koronie dostawałem coraz mniej szans na regularne występy. Bez względu na to jak prezentowałem się na treningach, to nie byłem pierwszym wyborem trenera” – stwierdził Mateusz Możdżeń.