Było coś na rzeczy, ale Henrik Ojamaa jednak nie będzie grał w Koronie Kielce. Saga transferowa Estończyka trwała od letniego okienka.
24-letni zawodnik był łączony z ekipą z Kielc już latem. Wtedy to włodarze Korony chętnie widzieli go w składzie, ale ostatecznie Ojamaa obrał inną ścieżkę i nie wiązał swojej przyszłości z ekstraklasą.
Teraz temat powrócił, ale Korona nie jest już zainteresowana pozyskaniem zawodnika Swindon Town. – Jest w klubie sprecyzowana oferta sprowadzenia Ojamy ze strony przedstawiciela zawodnika, ale szczerze mówiąc, nie szukamy na tę pozycję piłkarza, który by nam pomagał. Sprawa związana z tym graczem jest nieaktualna – stwierdził Arkadiusz Bilski, pełnomocnik zarządu ds. sportowych. Tym razem jak widać, to zawodnik był chętny do powrotu do ekstraklasy, ale to polski klub nie był nim zainteresowany.
Ojamaa jest aktualnie zawodnikiem Swindon Town. W tym sezonie rozegrał we wszystkich rozgrywkach łącznie 11 spotkań, w których zaliczył jedną asystę. Wcześniej piłkarz był zawodnikiem Legii. W międzyczasie był wypożyczany kolejno do szkockiego Motherwell (z którego notabene trafił do Legii za 360 tys. euro) i norweskiego Sarpsborga. Ostatecznie w stołecznym klubie się na nim nie poznano i opuścił stolicę Polski zamieniając ją na Swindon Town. W Legii Warszawa rozegrał łącznie 44 spotkania, w których zdobył 2 bramki i zaliczył 8 asyst.
