Polski Związek Piłki Nożnej i Orlen mogą niebawem podpisać nową umowę sponsoringu. Jak wynika z informacji przekazanych przez Mateusza Borka, dzięki temu PZPN może zyskać nawet 100-150 milionów złotych. Istnieje ryzyko, że taki ruch wywoła kolejne kontrowersje wokół polskiej kadry.
Występ reprezentacji Polski na mistrzostwach świata w Katarze zakończył się na 1/8 finału i porażce z Francją. Po turnieju najwięcej wcale nie mówiło się o pierwszym od 36 lat awansie biało-czerwonych do fazy pucharowej, a o aferach wokół kadry, zwłaszcza tej związanej z premią dla piłkarzy.
Kontrowersje dot. afery premiowej
Jeszcze przed wylotem kadry do Kataru premier Mateusz Morawiecki wspomniał o możliwej premii od państwa w kwocie 30 milionów złotych, która miała zostać wypłacona za wyjście z grupy. W ramach żartów niektórzy zawodnicy zaczęli wymieniać z kolei kwotę 50 milionów złotych.
Ostatecznie środki nie trafiły do piłkarzy i sztabu szkoleniowego, a wokół tematu wywiązało się mnóstwo kontrowersji. Efektem tego było poważne nadszarpnięcie wizerunku polskiej kadry i PZPN-u, który najpewniej wziął to pod uwagę i postanowił nie przedłużać wygasającej 31 grudnia umowy z Czesławem Michniewiczem.
Ogromna kwota dla PZPN?
Niewykluczone, że niebawem wokół reprezentacji Polski nagromadzą się kolejne kontrowersje. Portal Gazeta.pl informował, że w grudniu premier Mateusz Morawiecki spotkał się z prezesem Orlenu Danielem Obajtkiem i poprosił go o pomoc w poprawie wizerunku wokół kadry. Chodziło o nowy kontrakt koncernu z PZPN-em.
Najnowsze informacje w tej sprawie przekazał Mateusz Borek, który w programie “Moc Futbolu” na Kanale Sportowym zdradził, że Orlen pracuje nad nowym kontraktem, który miałby zapewnić PZPN-owi kwotę 100-150 milionów złotych. Część z tych środków miałaby być przeznaczona na zatrudnienie nowego selekcjonera.
– Ja słyszę, że koncern państwowy szykuje potężną umowę dla PZPN na naprawdę znaczącą sumę ponad 100, może nawet ponad 150 mln zł, więc nie będzie problemu, żeby nowemu trenerowi zapłacić bardzo dobre pieniądze. Natomiast to też nie chodzi o to, by płacić głupio, żeby przyjechał następny trener typu Paulo Sousa, zabrał dziesięciu współpracowników, żebyśmy im napakowali kieszenie i za kilkanaście miesięcy oni wyjechali – powiedział Borek.
„Nie będzie problemu, żeby nowemu trenerowi zapłacić bardzo dobre pieniądze, natomiast to też nie chodzi o to, żeby płacić głupio”.
🗣️ rel=”nofollow”@BorekMati rel=”nofollow”pic.twitter.com/IBg246XGHa
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) rel=”nofollow”January 2, 2023
Koncern paliwowy Orlen jest obecnie jednym z głównych sponsorów polskiej kadry. Po fuzji z Lotosem jego logo zaczęło się pojawiać na strojach treningowych reprezentacji.
Były reprezentant Polski kandydatem do pracy w kadrze. Miałby przejąć rolę Iwana