Marek Papszun, trener Rakowa Częstochowa udzielił wywiadu TVP Sport, w którym powiedział, że istnieje plan zgodnie z którym za 3 lata może zakończyć karierę trenerską. „Co do przyszłości, to tak ustaliłem z najbliższymi.”
Trener łączony niedawno z Legią Warszawa oraz reprezentacją Polski walczy obecnie z Rakowem o mistrzostwo PKO BP Ekstraklasy oraz sukces w krajowym pucharze. Między innymi na pytania dotyczące tych wydarzeń odpowiadał w rozmowie z Maciejem Rafalskim z tvpsport.pl.
– Jesteśmy stabilni, zespół jest mocno scementowany, zjednoczony. Organizacja gry wygląda naprawdę dobrze, to nasza największa siła, chociaż możemy liczyć również na indywidualności. Każdy z zawodników jest gotów poświęcić się dla dobra grupy – Papszun o tym, w czym jego zespół może być lepszy od Lecha Poznań i Pogoni Szczecin.
Dziennikarz zapytał szkoleniowca bydgoszczan o jego wypowiedź dla „Przeglądu Sportowego”, w której zaznaczył, że w ciągu trzech lat może zakończyć karierę. Papszun potwierdził wcześniejsze słowa.
– Takie plany są, chociaż trudno przewidzieć, co wydarzy się za trzy lata. To długi okres, równie dobrze za jakiś czas mogę nie mieć tej pracy. Teraz mój kontrakt obowiązuje do końca czerwca 2023 roku, ale w tym zawodzie nigdy nie ma pewności. Jeśli ta praca będzie ciągła, to za trzy lata mogę zakończyć ten rozdział w życiu.
– Ta energia jest cały czas, widać to chociażby po moich spięciach z sędziami (śmiech). Co do przyszłości, to tak ustaliłem z najbliższymi. Może po powrocie do Warszawy dalej będę zajmował się piłką, a może czymś kompletnie innym? Trudno odpowiedzieć na to pytanie dzisiaj. Myślę, że piłka będzie nadal moją wielką pasją, ale czasami w życiu nie można mieć wszystkiego.
