Wtorkowe spotkanie mediacyjne właścicieli warszawskiej Legii przyniosło długo oczekiwane porozumienie. Konflikt na szczycie klubowych władz ma zostać rozwiązany poprzez wykorzystanie klauzuli shoot-out!
We wtorek w godzinach wieczornych odbyło się kolejne spotkanie grupy mediacyjnej, którego celem było doprowadzenie do rozwiązania konfliktu właścicielskiego w Legii Warszawa. Po przeciwnych stronach barykady stanęli Dariusz Mioduski oraz Bogusław Leśnodorski wspólnie z Maciejem Wendzlem. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, spotkanie prowadzone pod przewodnictwem przedstawicieli Polskiej Rady Biznesu zakończyło się sukcesem. Strony wypracowały wstępne zasady porozumienia, które ma zostać podpisane z początkiem przyszłego tygodnia.
Przełamanie pata w sprawie Legii oznacza, że najprawdopodobniej dojdzie do wdrożenia procedury licytacji (tzw.shoot-out). Zgodnie z proponowanymi przez właścicieli modyfikacjami będzie ona polegać na tym, że obie strony złożą oferty w zabezpieczonych kopertach w tym samym czasie na ręce bezstronnej osoby trzeciej, a następnie komisyjnie dojdzie do jednoczesnego ich otwarcia. Jeśli propozycje okażą się identyczne, można ponowić procedurę aż do osiągnięcia zamierzonego skutku. Jeżeli w ostatecznym rozrachunku okaże się, że to Mioduski złożył ofertę korzystniejszą niż Leśnodorski i Wandzel, stanie się on jedynym właścicielem Legii. W przeciwnym razie wspólnikami w stołecznym klubie zostaną Leśnodorski i Wandzel.
Od momentu zawarcia umowy określającej warunki procedury „shoot-out” właściciele Legii będą mieli miesiąc na przygotowanie swoich ofert. Nieoficjalnie wiadomo, że termin licytacji został wyznaczony na drugą połowę marca.
Konflikt między właścicielami warszawskiej Legii przybrał na sile w październiku, kiedy to Mioduski publicznie skrytykował sposób zarządzania klubem. Leśnodorski nie pozostał mu dłużny i w mocnych słowach wytykał Mioduskiemu brak wkładu finansowego w działalność Wojskowych. Od tego czasu w klubie trwa wojna na argumenty i wzajemne oskarżenia.
Źródło: sport.pl
