Młody talent Ruchu Chorzów i nadzieja polskiej piłki – Patryk Lipski – odpowiedział na kilka naszych pytań związanych z nadchodzącym sezonem polskiej Ekstraklasy i nie tylko. Zapraszamy.
Maciej Golec: Masz za sobą najlepszy sezon w karierze, chyba można to otwarcie przyznać. Jakieś szczególne wspomnienia pozostały w głowie?
Patryk Lipski: Na pewno, był to mój pierwszy sezon w Ekstraklasie, bardzo cieszę się, że udało mi się zagrać aż 36 meczów w lidze. Najbardziej będę wspominał fetę po wygranych Wielkich Derbach Śląska.
Właśnie, statystyki masz imponujące. Jak wygląda konkurencja w klubie na twojej pozycji?
W Ruchu jest wielu dobrych środkowych pomocników, na szczęście udało mi się wywalczyć miejsce w pierwszym składzie i dobrymi występami odwdzięczyłem się trenerowi. Bardzo dobrze współpracuje mi się z Iwańskim czy Surmą.
Wspomniałeś wcześniej o Wielkich Derbach Śląska. Czy jako piłkarz Ruchu, cieszysz się ze spadku Górnika, czy może jest ci szkoda, że na kolejne derby poczekasz przynajmniej rok?
Według mnie szkoda, że Górnik spadł z Ekstraklasy, ponieważ nie będzie w tym sezonie derbów. Takie mecze elektryzują kibiców, ale też piłkarzy.
Wiele się słyszy, że w przyszłym sezonie będziesz grał w Lechii Gdańsk. Potwierdzisz albo zdementujesz tę informację?
Na ten moment jestem zawodnikiem Ruchu, trenuję cały czas z drużyną i staram się jak najlepiej przygotować do startu rozgrywek. Okienko transferowe trwa do końca sierpnia, więc jeszcze wiele może się wydarzyć.
Czy problemy finansowe Ruchu wpływają w jakimś stopniu na postawę zawodników oraz czy odbijają się one na nich?
Myślę, że to jednoczy drużynę i atmosfera w drużynie jest świetna. Oczywiście wszyscy chcielibyśmy, żeby sytuacja finansowa się poprawiła, ale nie wpływa to na naszą postawę na boisku.
Nie ma problemów z wynagrodzeniami? Docierają na czas?
Sytuacja finansowa nie jest tak dobra jakbyśmy chcieli, ale jako zawodnicy nie mamy na to wpływu, skupiamy się na grze w piłkę.
Masz już na koncie kilka występów w reprezentacji Polski U-21. Myślisz czasem po cichu o powołaniu do seniorskiej reprezentacji?
Zagrać w dorosłej reprezentacji Polski to moje największe marzenie i każdego dnia trenuję po to, żeby być bliżej celu. Gra w kadrze Polski U-21 to również wielkie wyróżnienie i na pewno wielką sprawą, będą przecież Mistrzostwa Europy, które odbędą się za rok w Polsce.
Kto wie, może wtedy już będziesz potrzebny w walce o Mistrzostwa Świata. Młody wiek nie jest barierą, przykładem tego jest m.in. Mariusz Stępiński.
Dokładnie, wielu zawodników w moim wieku lub nawet młodszych jest na Mistrzostwach Europy i odgrywa pierwszoplanowe role. Wierzę, że ciężką pracą dojdę do tego poziomu.
To teraz odbijmy się trochę od piłki. W tym roku kończyłeś trzeci rok studiów na Akademii Wychowania Fizycznego. Jak rozumiem bronisz licencjat, tak?
Jeszcze muszę nadrobić zaległości spowodowane wyjazdami i codziennymi treningami, ale jeśli wszystko uda się zaliczyć to w tym roku będę bronił licencjat.
Jesteś pewnego rodzaju „rodzynkiem”. Rzadko się bowiem słyszy, aby piłkarz studiował. Ciężko jest pogodzić grę w piłkę i naukę?
Trzeba poświecić trochę czasu na naukę, ale nigdy nie miałem z tym problemu. Myślę, że kiedyś to zaprocentuje.
Jakieś indywidualne cele na przyszły sezon? Może coś w stylu Dychy Kownasia?
Myślę, że jeśli będę koncertował się na każdym kolejnym meczu to statystyki same przyjdą. Chciałbym poprawić statystyki z zeszłego sezonu.
Stosunkowo niedawno obchodziłeś 22. urodziny. Tego właśnie ci życzyć, czy jakieś specjalne marzenie?
