Kolejne problemy byłego piłkarza Pogoni. Cibicki oszukał kibiców na karnety?

9 sty 2024, 13:31

Występujący przez dwa lata w Pogoni Szczecin Paweł Cibicki po raz kolejny dał się poznać z niezbyt dobrej strony. 30-latek miał oszukać kibiców Malmoe FF, sprzedając im nieprawdziwe karnety na mecze tego zespołu. Z dnia na dzień wychodzą na jaw kolejni poszukani przez niego fani.



Problemy prawne Cibickiego

Paweł Cibicki pierwsze kroki w piłkarskiej karierze stawiał w reprezentacjach Polski U19 i U20, dla których rozegrał dwa mecze. Później jednak zdecydował się na grę dla swojej drugiej ojczyzny – dla reprezentacji Szwecji U-21 zaliczył dziewięć spotkań. W styczniu 2020 roku Cibicki trafił z Leeds do Pogoni Szczecin i jeszcze w tym samym roku zaczęły się pojawiać pierwsze informacje o jego problemach. Piłkarz miał być zaangażowany w tzw. match-fixing, w ramach którego miał wymusić żółtą kartkę i zarobić z tego tytułu spore sumy na portalu bukmacherskim. Otrzymał później 300 tysięcy koron wynagrodzenia (wówczas około 120 tys. złotych).

W lutym 2021 roku Cibicki został zawieszony przez Szwedzki Związek Piłki Nożnej, a FIFA niedługo później rozszerzyła to zawieszenie na cały świat. Podczas pierwszej rozprawy zawodnik został uznany za niewinnego z powodu braku wystarczających dowodów. Nie był to koniec jego problemów.

W grudniu 2021 roku Sąd Apelacyjny ponownie zorganizował rozprawę, w trakcie której ustalono, że istnieją przesłanki do ukarania Cibickiego. Oprócz niego, w przyjęcie łapówki i hazard miało być zaangażowanych dwóch innych mężczyzn.

O Cibickim znowu zrobiło się głośno

W poniedziałek znowu zrobiło się głośno o Cibickim. Tym razem miał oszukać kibiców Malmoe FF, o czym pisze Interia. – Zapytał, czy jestem zainteresowany karnetem, proponował dobrą cenę, więc oczywiście przystałem na tę ofertę. Wysłałem mu pieniądze, a on zapewniał, że bilety okresowe dotrą przed Bożym Narodzeniem. Kilka dni później powiedział, że będą trochę droższe, więc dosłałem mu różnicę. Następnie dodał, że muszę zapłacić jeszcze za przesyłkę pocztową. Na to również się zgodziłem – relacjonował jeden z kibiców.

Jak się później okazało, grupa poszkodowanych była większa, dlatego klub zalecił oszukanym kibicom zgłosić sprawę na policję. – Kiedy opisałem całą sytuację w mediach społecznościowych, odezwało się do mnie kilku innych kibiców, którzy zostali oszukani w taki sam sposób – dodał jeden z fanów Malmoe FF.



Ernest Muci na radarze klubów z lig top 5. Legia Warszawa może pobić rekord Ekstraklasy

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA