Paweł Wszołek, reprezentant Polski w piłce nożnej, w krótkiej rozmowie opowiedział nam o swojej kontuzji, nadchodzącym Euro 2016 i szansach naszej drużyny oraz o tym, co takiego wniósł do reprezentacji trener Adam Nawałka. Zapraszamy do przeczytania wywiadu!
Agata Wasielewska: Niezwykle pechowo kontuzja ręki wykluczyła Pana z szerokiego składu na tak ważną imprezę, jak Euro 2016. Jakie to uczucie dla sportowca, który przygotowywał się do turnieju w tym sezonie dla reprezentacji docelowego, a nie zagra w nim z powodu problemów zdrowotnych?
Paweł Wszołek: Na pewno nie jest to łatwe dla żadnego sportowca – mieć kontuzję przed imprezą właściwie najważniejszą w życiu. Najtrudniej było na początku, teraz już minęły dwa tygodnie (wywiad przeprowadzony 04.06. 2016 – przyp. redakcji), a miałem duże wsparcie rodziny, bliskich, którzy bardzo mnie umocnili na duchu i jestem teraz o wiele silniejszy psychicznie. Zresztą, zawsze miałem silny charakter, ale takie momenty nie są łatwe i każdego osłabiają. Cóż, najwyraźniej tak miało być – każdy ma swoją drogę, taka jest moja, ale jestem pewien, że wrócę po niej silniejszy.
A. W.: Co dokładnie stało się z tą ręką i na jakim etapie jest leczenie?
P. W.: Doszło do złamania kości promieniowej, nie byłem w stanie w ogóle tą ręką ruszać. Przeszedłem bardzo skomplikowaną operację w Warszawie, ale miałem szczęście – byłem w świetnej klinice ENEL-MEDu, więc mogę tylko podziękować lekarzom za natychmiastową reakcję. To dzięki nim tak szybko będę mógł wrócić do formy, którą będę teraz budował na rehabilitacji. Jestem z tego powodu szczęśliwy – byłem pod opieką świetnych fachowców, specjalistów i teraz pozostaje mi tylko rehabilitacja.
A. W.: Wracając do tematu Euro 2016, jak Pan ocenia szanse polskiej reprezentacji?
P. W.: W naszej drużynie grają czołowi zawodnicy klubów europejskich. Mamy silną reprezentację, jesteśmy tego świadomi i pokazaliśmy to w eliminacjach. Jestem pewny, że jeżeli zagramy tak, jak graliśmy dotychczas, to możemy naprawdę daleko zajść w tym turnieju. Jak wszyscy Polacy, tak i ja będę trzymał kciuki. Myślę, że to Euro będzie takim pozytywnym sygnałem, że trzeba być z tą reprezentacją na stałe.
A. W.: Ostatnim meczem z Holandią, jako sparingiem, rozumiem, przejmować się nie należy?
P. W.: Byłem na tym meczu i nie mogę złego słowa powiedzieć o naszej drużynie. Warunki były ciężkie, boisko grząskie, więc nie do końca wszystko układało się tak, jak się należy. Każdy mecz jest dla drużyny ważny, więc na pewno zawodnicy walczyli na boisku jak mogli. Jednak wszystko przed nami. Ja, jak chyba wszyscy kibice, wierzę w tę drużynę i będę mocno kibicować, by w tych mistrzostwach zaszli jak najdalej.
A. W.: Wspomniał Pan przed chwilą, że reprezentacja jest teraz bardzo silna, jednak kiedyś brakowało nam sukcesów na międzynarodowych arenach. Odkąd kadrę objął trener Adam Nawałka, szanse wydają się większe. Co takiego wniósł nowy trener, że gra wyraźnie zaczęła się bardziej układać?
P. W.: Nie byłem z drużyną podczas meczy eliminacyjnych, jednak gdy do niej dołączyłem, atmosfera była rewelacyjna. Jeśli chodzi o trenera Nawałkę, każdy może liczyć na jego dobre słowo. To prawdziwy lider, który tworzy fundament naszej drużyny. Potrafi ułożyć zespół i jest jego solidnym spoiwem, a jak wiadomo, zgrana drużyna to podstawa w drodze do sukcesu.
A. W.: Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę jak najszybszego powrotu do formy.
P. W.: Ja również dziękuję.
